Papież przyjął na audiencji nowego ambasadora Ghany przy Stolicy Apostolskiej, który złożył listy uwierzytelniające. 72-letni James K. Bebaako-Mensah jest żonaty i ma pięcioro dzieci. Studiował nauki polityczne, po czym pracował w administracji lokalnej i w ministerstwach. Przez ostatnie cztery lata był sekretarzem prezydenta.
Ponad połowa mieszkańców Ghany wyznaje chrześcijaństwo. Kościół katolicki ma tam 20 diecezji. Liczne są też wspólnoty protestanckie, zwłaszcza zielonoświątkowe. Przewodniczący tamtejszego episkopatu w przesłaniu na tegoroczne Boże Narodzenie zwrócił uwagę na korupcję. Jego zdaniem szerzy się ona w tym zachodnioafrykańskim kraju jak zaraza, zagrażając jego rozwojowi i pokojowi. Według bp. Josepha Osei-Bonsu korupcja dotyka w Ghanie wszystkie warstwy społeczeństwa. Obecna jest w życiu politycznym, gdy nadużywa się władzy dla prywatnych korzyści. Dotknięte są nią media, gdy zarabiają na szerzeniu wiadomości nieprawdziwych i wzmagających napięcia. Nawet praktyki religijne mogą być skażone korupcją, gdy wykorzystuje się je dla zdobycia pieniędzy – uważa przewodniczący episkopatu Ghany.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.