Patriarcha moskiewski ostrzega przed napływem do Rosji islamskich radykałów. Liczy też na zapobiegawcze działania władz. Temat ten Cyryl podjął na dzisiejszym spotkaniu z duchowieństwem diecezjalnym Moskwy.
Niepokój Cyryla I budzi prowokacyjne zachowanie imigrantów oraz ich jawne przywiązanie do skrajnych poglądów wojującego islamu. Werbunek do radykalnych organizacji prowadzony jest w Moskwie i to, według patriarchy moskiewskiego, „w środowiskach słowiańskich”. Dotyczy wyższych uczelni, więzień, klubów sportowych, organizacji społecznych. Zdaniem zwierzchnika rosyjskiego prawosławia około 10 tysięcy radykalnych werbowników islamskich inspiruje konflikty na tle etnicznym i religijnym.
W ciągu 15 lat ofiarą islamskich radykałów padło sześciu duchownych prawosławnych, w tym zamordowany w trakcie wykonywania czynności duszpasterskich ks. Danił Sysojew. W radykalnych środowiskach, także w meczetach, prowadzona jest propaganda jawnie wzywająca do „dżihadu przeciw niewiernym”.
Cyryl I zwrócił uwagę na problem dziewcząt rosyjskich, które wbrew własnej woli zmuszane są przez swych mężów muzułmanów do życia w rodzinach poligamicznych, a w wypadku rozwodu pozbawiane są dzieci. Zdaniem patriarchy moskiewskiego narastające napięcie grozi wybuchem niepokojów społecznych w stolicy Rosji i wymaga zastosowania odpowiednich środków przez władze stołeczne i państwowe.
To musi się skończyć - powiedział mówiąc o masowych migracjach.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Po rozmowach ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa, Keithem Kellogiem.
Wielu ekspertów wątpi w powodzenie tych starań i obawia się ich konsekwencji dla Europy.
Tym razem o „jakąkolwiek pomoc" w walce z M23 poprosiła Czad.