Prezydent USA George W. Bush ogłosił 18 stycznia Krajowym Dniem Świętości Życia. Jest to prawdopodobnie jedna z ostatnich decyzji ustępującego prezydenta. Data ustanowionego święta zbiega się w czasie z organizowanymi w całym kraju protestami i marszami ruchu pro-life w związku z przypadającą 22 stycznia rocznicą zalegalizowania aborcji w Stanach Zjednoczonych.
„Każde życie ludzkie, będąc darem Stworzyciela, jest święte, wyjątkowe i warte ochrony – stwierdził prezydent w dokumencie proklamującym nowe święto. – Podczas Dnia Świętości Życia nasz naród przyznaje, że każdy człowiek, włączywszy tych oczekujących przyjścia na świat, ma szczególne miejsce i szczególny cel do spełnienia na świecie”. Podsumowując działanie administracji George’a W. Busha, nawet krytycy przyznają, że ustępujący prezydent zasługuje na miano „oddanego budowaniu kultury życia”. Do wielu jego osiągnięć w tej dziedzinie należą: aktywne promowanie adopcji i prawa obligującego do informowania rodziców o planowanej przez ich nieletnie dzieci aborcji. Ponadto administracja odchodzącego prezydenta popularyzowała programy abstynencji seksualnej wśród młodzieży, a także finansowała poradnie oferujące pomoc kobietom przeżywającym kryzys związany z zajściem w ciążę. Dodatkowo George W. Bush podpisał akt prawny stwierdzający, że niemowlęta, które przeżyły aborcję, podlegają opiece prawnej, jak również wprowadził zakaz wykonywania w Stanach Zjednoczonych aborcji metodą tzw. wczesnego porodu niecałkowitego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.