- Nie złote kielichy, piękne szaty czy budynki lecz chorzy są skarbem Kościoła - powiedział ks. Józef Jachimczak, krajowy duszpasterz służby zdrowia.
Przewodniczył on Mszy św. sprawowanej w Bazylice pw. Św. Krzyża w Warszawie z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Chorego. W homilii przestrzegał też przed próbami tworzenia życia z pominięciem etyki. Jak zauważył „osiągnięcia nauki i techniki napawają optymizmem ale niepokój budzi moralny relatywizm związany z tymi osiągnięciami. Ks. Jachimczak zwrócił uwagę, iż dziś ciągły pośpiech sprawia, że stajemy się nieczuli na potrzeby drugiego człowieka, zaś w obliczu cierpienia powracamy do istotnych pytań o przyczynę cierpień i cel ludzkiego życia. „Światowy Dzień Chorego został ustanowiony po to, aby uwrażliwić nas na potrzeby chorego, bo dla chorych pobyt w szpitalu jest szokiem i jednym z elementów posługi pracownika służby zdrowia jest wrażliwość” - mówił krajowy duszpasterz służby zdrowia. Kaznodzieja podkreślił, że jeśli ktoś nie ma w sobie wrażliwości na drugiego człowieka, to nie będzie umiał traktować chorych indywidualnie, tak jak się traktuje osobę, kogoś, kto ma swoją własną tożsamość, godność i cel w życiu. „Jeden uśmiech ze strony pracownika służby zdrowia, życzliwość, dotknięcie, ciepło, bliskość to wszystko wpływa kojąco na chorego, który takiej obecności potrzebuje” - mówił. W jego opinii pracownicy służby zdrowia uczestniczą w samym sercu życia, w centrum świata, gdzie dokonuje się zbawienie. Jak dodał to nie złote kielichy, piękne szaty czy budynki lecz chorzy są skarbem Kościoła. „To serce świata” - podkreślił ks. Jachimczak. Kapłan zauważył, że dzisiaj ludzie są mniej przygotowani do znoszenia przeciwności, chorób i cierpienia. Nie dlatego, żeby to cierpienie samo w sobie było większe, tylko, że ludzie przeżywają trudności, które zwykliśmy nazywać egzystencjalnymi. Jak zauważył, gdy dowiadujemy się, że dotyka nas choroba zaczynamy się buntować, zamiast odnieść się do tego faktu z wielką pokorą. Krajowy duszpasterz służby zdrowia podkreślił, że nie jest dziś łatwo pracować w służbie zdrowia, bowiem „nigdy tak jak dotąd ścieli się grzech strukturalny, który spoczywa na sumieniu tych, którzy tworzą struktury życia z pominięciem etyki”. Jak stwierdził, to politycy, sterowani przez finansowe organizacje, mając władzę oraz pieczątki decydować będą jakiego człowieka mieliby tworzyć. „Osiągnięcia nauki i techniki napawają optymizmem ale niepokój budzi moralny relatywizm związany z tymi osiągnięciami” - przestrzegał ks Jachimczak. W jego opinii wobec możliwych korzyści klonowanie podobne jak człowiek z próbówki szybko straci charakter nowości, sensacji i zagrożenia. „Nikt nie rozważa ceny jaką trzeba będzie zapłacić za aktualne i planowane osiągnięcia. W nadciągającej erze genomu zawsze aktualne będzie pytanie Eliota: gdzie jest mądrość, którą utraciliśmy w wierzy” - zakończy
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.