publikacja 14.02.2009 09:22
26 700 euro - dokładnie tyle wyłoży niemiecki rząd na renowację jednego z najcenniejszych zabytków Boliwii - donosi Radio Watykańskie.
Kolonialny kościół św. Jakuba w Curahuara de Carangas, bo o nim mowa, nazywany jest „andyjską Kaplicą Sykstyńską”. 400-letnia, położona niemal 4 tys. m n.p.m. kamienna budowla, pokryta jest wewnątrz cennymi freskami w stylu miejscowego baroku. Malowidła, których autorstwo przypisuje się czterem peruwiańskim artystom, przedstawiają głównie sceny biblijne, wizerunki świętych oraz alegorie. Nie brakuje też „Sądu Ostatecznego”, który nasunął skojarzenie z watykańskim pierwowzorem. Dzięki wsparciu finansowemu z Niemiec będzie można odnowić fasadę, podłogę i filary świątyni będącej także niezwykłą atrakcją turystyczną. Pieniądze na ten cel zostaną przekazane katolickiej diecezji Oruro, do której należy Curahuara de Carangas. Kieruje nią polski misjonarz werbista, bp Krzysztof Białasik.