Dzisiaj sąd rodzinny uznał, że nie ma podstaw do pozbawienia władzy rodzicielskiej rodziców 14-latki.
- Czuję ogromną ulgę i spokój. Tym bardziej, że nasza córka bała się, że znowu trafi do pogotowia opiekuńczego - powiedziała mama "Agaty" zaraz po wyjściu z mężem z sali rozpraw. Przy okazji "Gazeta" przypomina swoją wersję historii nastolatki.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.