Rezultaty naukowego eksperymentu, przeprowadzonego przez rosyjskich naukowców w Wielką Sobotę 2008 roku w kaplicy Grobu Pańskiego w Jerozolimie przedstawiono podczas jednego z wykładów sesji "Chrześcijaństwo i nauka" - informuje prawosławny serwis www.cerkiew.pl.
Za pomocą specjalnie opracowanej aparatury, doktor fizyki i matematyki Andriej Wołkow, zarządzający sektorem Instytutu Energii Atomowej im. Kurczatowa, podczas oczekiwania na święty ogień mierzył w Bazylice Groby Pańskiego sygnały radiowe o niskiej częstotliwości. Za "absolutny cud" uważa różnicę wskaźników, odczytanych przez niego w sam dzień zejścia i z dnia poprzedniego. Jego zdaniem także analiza szczelin na słupie bezpośrednio przed wejściem do świątyni rzeczywiście doprowadza do wniosku, że mogły się one pojawić jedynie w rezultacie wyładowania elektrycznego. Zdaniem A. Wołkowa doświadczenie trzeba powtórzyć, gdyż jeden pomiar jeszcze o niczym nie świadczy. Jednocześnie oświadczył, że bierze pełną odpowiedzialność za wyniki swoich badań. Święty Ogień pojawia się od wielu stuleci w przeddzień prawosławnej Wielkanocy w Grobie Pańskim w Jerozolimie. Wschodni chrześcijanie są przekonani, że cud Świętego Ognia świadczy o prawdziwości prawosławnej wiary. Samo zaś schodzenie Ognia uważają za obalenie wszelkich ateistycznych przekonań.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.