Płyta z pieśniami postnymi w wykonaniu Antoniny Krzysztoń dołączona jest do najnowszego numeru „Gościa Niedzielnego".
Znana wokalistka wyznaje, że wielkopostne hymny zawsze ją silnie dotykały, a temat śmierci towarzyszył jej od najmłodszych lat. Gdy miała 4 latka, zmarł jej ojciec, który był wielką miłością jej życia. Nagrywaniu „Pieśni postnych” towarzyszyło jej pragnienie, by przynosiły one ulgę w cierpieniu. - Po latach widzę, że podchodziłam do tych nagrań jak do pisania ikony. Skupiałam się na przekazie. To nie były pieśni, to było wyznanie – mówi artystka. Praca nad ta płytą była dla niej prawdziwymi rekolekcjami, także dlatego, że przez dwa tygodnie pościła. Niczego nie jadła, piła jedynie wodę. Powstały w taki sposób bolesny album, kończy radosny okrzyk: „Alleluja!”
O łamanie warunków trwającego rozejmu oskarżają się wzajemnie obie strony.
Polacy poprowadzili nową drogę w trudnych, wietrznych warunkach.
Amerykanie podkreślili, że rejs odbywał się przez wody międzynarodowe.