Okrzyk wzniesiony przez posłankę Senyszyn jest starannie wymyślonym nadużyciem i prowokacją.
Prowokacją obliczoną na zainteresowanie mediów i wielodniową obecność w telewizji, radiu, prasie i Internecie. Prowokacją udaną. Aż za bardzo. Każdy posiadający odrobinę przyzwoitości człowiek wyczynem posiadającej tytuł profesorski parlamentarzystki odczuwa zażenowanie. To zażenowanie powinno wśród ludzi przyzwoitych zaowocować zwyczajnym odsunięciem się, umieszczeniem osoby nadużywającej i prowokującej poza krąg tych, z którymi chce się mieć do czynienia, których uważa się za partnerów dialogu, z którymi chce się być widzianym. Ludzi, którzy wyczyniają takie rzeczy, jak posłanka SLD, przestaje się zapraszać, do takich ludzi nie chodzi się z wizytą, zwyczajnie, unika się z nimi kontaktu. To jest zachowanie naturalne dla ludzi mających dla siebie i dla innych choćby minimum szacunku. Co się stało w przypadku szyderczo nadużywającej ważnych papieskich słów posłanki? Coś zadziwiającego. Na kilkadziesiąt godzin została ona stałym gościem w domach milionów Polaków. Tych, których swoim sobotnim zachowaniem uraziła, dotknęła, obraziła. Media zaczęły się prześcigać w zapraszaniu jej i podejmowaniu z nią „partnerskich” dyskusji, które skutkowały jednym - dalszymi nadużyciami ze strony posłanki. Do swoich antykościelnych i antyreligijnych prowokacji nie zawahała się użyć nie tylko Jana Pawła II, ale również ewangelii. Muszę przyznać, że nie rozumiem dziennikarzy. Zwłaszcza tych, którzy są katolikami. Na przykład takich, jak Bogdan Rymanowski. Przez ponad pół godziny pozwalał, aby na antenie TVN24 obrażano jego wiarę, jego Kościół, aby szydzono z tego, co jest wszak fundamentem jego życia. Mam wrażenie, że w imię „obiektywizmu” i „tolerancji” dziennikarze poszli za daleko. Są granice zgody na medialne manipulacje. Naprawdę. Mam nadzieję, że dziennikarze kształtujących polską opinię społeczną mediów nie zapomnieli całkiem o przyzwoitości. Mam nadzieję, że pamiętają, iż służą nie oglądalności, słuchalności, poczytności, lecz prawdzie i swoim odbiorcom. Mam nadzieję, że ich profesjonalizm jest wystarczający, aby potrafili dostrzec, kiedy stają się nie podmiotami, lecz przedmiotami w rękach sprytnych manipulatorów. I bardzo chcę wierzyć, że fatalna wpadka z posłanką słynącą z ekstrawaganckich strojów i zachowań była czymś zupełnie wyjątkowym. Komentarze internautów Ludzkie ciało składa się z wielu organów. Niektóre z nich zostały już bardzo dawno temu uznane za obrzydliwe, że uznano powszechnie aby ich nie eksponować. Osobami, które wyłamują się z tego obyczaju, przyjęło się pogardzać. Są także słowa, uznawane za obrzydliwe a także pewne zachowania. Otóz zachowanie piskliwej "damy" jest także obrzydliwe do tego stopnia, że samo jej pojawienie się wywołuje torsje. Dlatego w takich przypadkach wyłącza telewizor. TIS
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.