Abp Justin Welby wezwał wspólnotę anglikańską na całym świecie do modlitwy i wysiłków na rzecz zakończenia walk w Sudanie Południowym. W ostatnich dniach w walkach pogrążyła sią bowiem znaczną część terytorium tego kraju.
Głos arcybiskupa Canterbury jest reakcją na prośbę o wsparcie arcybiskupa Daniela Denga Yaka z sudańskiego Kościoła episkopalnego (Kościół Episkopalny Sudanu Południowego i Sudanu). Walki pochłonęły już ogromną liczbę ofiar, a kilkaset tysięcy ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Opisując aktualną sytuację, abp Welby podkreślił, że kryzys humanitarny w tym afrykańskim kraju osiągnął punkt krytyczny. Wezwał wszystkich liderów wspólnot do pilnego włączenia się w organizację doraźnej pomocy. Ponowił też apel, by poszczególne Kościoły wsparły działania specjalnej Sudańskiej Agencji Rozwoju i Pomocy (SUDRA), która wkrótce zostanie powołana przez wspólnotę anglikańską. „Epifania przypomina nam objawienie Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, który przyszedł, by uzdrowić narody” – napisał anglikański hierarcha.
Fala przemocy zalewająca Sudan Południowy jest wynikiem politycznej walki o władzę, która zaczyna się przeradzać w konflikt plemienny pomiędzy Dinkami i Nueru - uważa tamtejszy biskup Paride Taban. „Od czasu odzyskania niepodległości kraj toczy korupcja – powiedział w wywiadzie telefonicznym dla agencji CNS biskup-senior diecezji Torit w Sudanie Południowym. – Każdy chce władzy, bo zapewnia ona pieniądze. Odkąd staliśmy się bardziej materialistyczni, Bóg zszedł na dalszy plan. Teraz jest najlepszy moment, by wskazać naszym wiernym drogę powrotu do Pana”.
W uroczystość Objawienia Pańskiego bp Taban odprawił Mszę w jednym z obozów dla uchodźców w Dżubie, stolicy Sudanu Południowego, gdzie schronienie znalazło tysiące ludzi. „To bardzo bolesne patrzeć na cierpiące tam dzieci i kobiety – powiedział hierarcha. – Wiele z nich nie wie, czy ich ojcowie albo mężowie w ogóle żyją. Ten obraz przejmuje grozą. Gdyby ci, którzy walczą ze sobą, spojrzeli na te cierpienia, na zawsze zakończyliby bratobójczą walkę” – dodał sudański biskup.
Bp Taban sam uczestniczy w negocjacjach z rebeliantami i jest zadowolony z zaangażowania regionalnych zwierzchników religijnych w rozmowy pokojowe rozpoczęte 6 stycznia w stolicy Etiopii Addis Abebie. Jeszcze podczas wojny domowej w Sudanie Południowym działał na rzecz pojednania pomiędzy zwaśnionymi grupami etnicznymi. Ostatnio pośredniczył między rządem a rebeliantami z plemienia Murle w stanie Jonglei. Od chwili podjęcia negocjacji w sierpniu ustały tam walki, a 6 stycznia Murle zgodzili się na zawieszenie broni. Bp Taban chce nadal angażować się w negocjacje z tą grupą rebeliantów aż do zakończenia procesu pokojowego.
Tekst pochodzi ze strony http://pl.radiovaticana.va/news/2014/01/08/sudan_po%C5%82udniowy:_biskup_apeluje_o_zaprzestanie_walk_/pol-762257
strony Radia Watykańskiego
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.