W ostatnich dniach kilka osób znów zwróciło uwagę na problem głodu. Po co o tym mówić, skoro nic od nas nie zależy?
W ostatnich dniach kilka osób znów zwróciło uwagę na problem głodu. Na forum XXX sesji Regionalnej Konferencji FAO dla Ameryki Łacińskiej i Karaibów stały obserwator Stolicy Apostolskiej mówił o prawie do wyżywienia w kontekście pozaspożywczego wykorzystywania żywności. Agencja informacyjna Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów opublikowała raport, z w którym podała, że tylko w ubiegłym roku na zbrojenia wydano ponad 1,2 bln USD oraz że rynek napędzają również zamówienia z krajów ubogich. Jak wielka jest skala głodu i niedożywienia? Z tego powodu co roku na świecie umiera 63 mln osób. Tymczasem ceny ropy naftowej idą w górę. Sam ten fakt podbija ceny żywności i jak stwierdza raport Fides – jeśli nie postawi się tamy spekulacji cenowej – konsekwencją będzie głód dla kolejnych 100 mln. Potrzebne są nowe źródła energii. Pomysł biopaliw brzmi atrakcyjnie. Można produkować energię na bazie produktów tak szeroko dostępnych, jak na bazie zbóż, kukurydzy czy trzciny cukrowej. Pozwoli to zarobić także producentom surowca w krajach ubogich. Sam zysk? Niekoniecznie, gdyż znów podniesie to ceny produktów, które wielu ludziom zapewniają przeżycie. Który plantator będzie tanio sprzedawał ubogim, zamiast drożej firmom? Masowa produkcja biopaliw skaże na głód, w najbliższej przyszłości, kolejne miliony ludzi – ostrzegał w październiku ubiegłego roku ekspert ONZ, prof. Jean Ziegler. Co z tego, że cel jest słuszny, jeśli ceną będzie życie ludzi? Gorzej, gdy nawet cel słuszny nie jest. Sprzedaż broni nie łagodzi, a nasila konflikty. Tymczasem kilkanaście procent kwoty wydanej na zbrojenia przeznaczone na opiekę medyczną i rozwój pozwoliłby uratować życie kilku milionom ludzi i poprawić standard życia pozostałych. Wspieranie ubogich słabo się opłaca – mówi Fabrizio Battistelli z włoskiego Archiwum Rozbrojenia. Z pewnością, z punktu widzenia zysku firmy wszelkie te działania są słuszne. Zapewne można je także uzasadnić „wyższymi celami”. Dla spokoju sumienia. I co z tego? Po co o tym mówić, skoro nic od nas nie zależy? Może tylko po to, by nie zapomnieć. I żeby w naszej skali – mikro - nie szukać górnolotnych uzasadnień dla własnych interesów, ale rozejrzeć się wokół i dostrzec konsekwencje naszych działań.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.