Czy nie doszliśmy do momentu, gdy w powodzi słów zaczyna brakować miejsca dla Słowa?
Jak zwykle lista spraw do załatwienia była długa. Rekolekcje, spowiedzi, zakupy, przygotowanie kościoła i domu, wieczór tradycji wigilijnych, opłatek z samotnymi i chorymi… Dobrze, że przed Pasterką udało się wygospodarować 10 minut. Usiadłem przy ołtarzu. Półmrok spowijał pustawą jeszcze świątynię. Od czasu do czasu zaskrzypiały drzwi. W pewnym momencie, w ławce obok, przysiadł Paweł. Trzeba się trochę wyciszyć, szepnął mi do ucha. Cisza. Tak bardzo obecna z treści śpiewanych kolęd. „Wśród nocnej ciszy…” „Cicha noc…” Przypomina o niej liturgia oktawy Bożego Narodzenia. „Gdy wszystko było pogrążone w głębokim milczeniu, a noc w swym biegu dosięgła połowy drogi, wszechmocne Słowo Twoje, Panie, zstąpiło z nieba, z królewskiego tronu.” Zarazem tak bardzo nieobecna w czasie Świąt. To oczywiste, że każdy chce przekazać w tym czacie coś bardzo ważnego. Wyrazić swoją miłość i życzliwość. Tylko czy nie doszliśmy do momentu, gdy w powodzi słów zaczyna brakować miejsca dla Słowa? Żeby więc nie rozwodnić i znów nie przegadać. Życzę wszystkim odrobiny ciszy. Wolnej od słów. Gęstej od Obecności. Słowa, które nie słowem, lecz Ciałem się stało.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.