Reklama

List do redakcji: Kontrowersyjne zachowania księży

Piszę tego maila, gdyż dręczy mnie kwestia absurdalnego zachowania księży.

Reklama

Szanowni Państwo Przeczytawszy tekst pani Kasi, a takze Państwa odpowiedzi, powstało we mnie pytanie: czy tak trudno przyjąć doprawdy w naszym szczerze żyjacym wiarą, katolickim społeczeństwie, krytykę osoby kapłana? Czytając katolickie strony, niejednokrotnie odnoszę wrazenie, ze oczekuje się w nich niekończącego się "uniebienia" naszej eklezjalnej codzienności, zamiat stąpania twardego po ziemi? A to znaczy, że - wprost pisząc- tak jak świnią potrafi być "pobożna" osoba świecka (i raczej nikt się nie burzy na forum), tak i może sie nią okazać ksiądz (bo co go wyróżnia od innych, to tylko jego kapłańskie "powołanie", nie uwalniające go od ludzkich przywar)... I po co więc tyle świetęgo wzburzenia? Tym bardziej, że z tekstu Kasi nie wynika krytyka "księdzowości jako takiej", nie trącą jej słowa, tak wszechobecnym dziś antyklerykalizmem, ale są zapytaniem: DLACZEGO, pewni ludzie, podejmując się tego trudnego zadania, idą na łatwiznę, nie wkładają wysiłku w budowanie zdrowych relacji, dają sią ponosić emocjom (co jest oznaką pewnego braku dojrzałości, nad którą każdy(!) musi pracować, nie tylko ksiądz). Co znaczy Państwa uwaga, że taki tekst (Kasi) w ogóle nie powinien sie znaleźć na portalu? Czy doprawdy mamy się tylko głaskać po naszych aureolkowych główkach? Mawiamy, że prawda broni się sama. Tak samo dobre czyny, same dają o sobie świadectwo. I jesli jeden czy drugi z respondentów Kasi trafił na dobrego ksiedza, niech Bóg będzie w tych kapłanach uwielbiony. Ja sam znam wielu (bardzo wielu) kapłanów, z których każdy jest człowiekiem godnym zaufania. Ale znam też paru, których traktuję z przymrużeniem oka, pomny na to że są tylko ludźmi. Na krytykę kapłana, nie trzeba od razu reagować niepotrzebną, temu kapłanowi obroną. Krytyka odnosi się do zachowania osoby, a nie do jej funkcji. Jesli ktoś nie szanuje drugiej osoby, i krzyczy, to obojętne czy jest księdzem czy świeckim, może on słusznie jawić sie nam jako zwykły cham, pozbawiony kultury. O tyle tylko gorzej, w przypadku osoby siędza, że jak praktyka pokazuje, zachowanie takiego księdza, często staje podstawą do oceny "kapłaństwa" jako takiego. Ale tego nie dostrzegam w liście Kasi. Wręcz przeciwnie - kapłaństwo jawi się jej jako stan, któremu chce ona zaufać. Tym bardziej rażące są dla niej pewne doświadczenia. Świeccy oraz księża, potrzebują uczyć się wrażliwości wzajemnej. My wszyscy - jako ludzie, jako chrześcijanie - powinniśmy się tego uczyć, i wsłuchiwać się nieustannie w Głos serca, odnajdywać tam ślady Ducha Bożego. Wtedy na pewno będzie łatwiej: księżom pełnić ich posługę, świeckim być wyrozumiałym dla księży. Ale chamstwa i zakłamania (kochanka księdza jest takim samym złem moralnym, jak kochanka świeckiego chrześcijanina; lenistwo księdza nie jest "grzeszniejsze" od lenistwa świeckiego" etc) nie tolerujmy u żadnej ze stron. Krzysztof B.

«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »

Reklama