Niezwykle przyjazna postawa rosyjskiego prawosławia wobec nowego papieża także pozwalała mieć nadzieję na szybkie ekumeniczne postępy - napisał w Rzeczpospolitej Tomasz P. Terlikowski.
Jednak już uzasadnienia tych deklaracji, które zwykle nie trafiały na czołówki gazet, pozbawiały złudzeń. Benedykt XVI miał zapoczątkować nową erę w stosunkach z prawosławiem głównie dlatego, że - zdaniem prawosławnych Rosjan - miał zacząć prowadzić politykę ustępstw tak wobec Cerkwi, jak i samej Federacji Rosyjskiej. - Przeszłość kard. Ratzingera, który w dzieciństwie wcielony został do Hitlerjugend, wymusi na nim ostrożną politykę wschodnią - uznał Kurajew. Te rosyjskie nadzieje nie mogły się spełnić. Dlatego choć Benedykt XVI podkreślał wielokrotnie, że jest otwarty na poszukiwanie jedności w kwestii rozumienia posługi Piotrowej, a także różnorodności tradycji kościelnych (co jest główną przeszkodą teologiczną w zjednoczeniu), miesiąc miodowy w stosunkach z prawosławiem zakończył się dość szybko. I to mimo wizyty w Moskwie arcybiskupa Giovanniego Layolo i zapewnień o wzajemnej współpracy. Patriarcha Aleksy II wrócił do powtarzanej jak refren wypowiedzi, że nie będzie wizyty Benedykta XVI w Moskwie i zbliżenia katolicko-prawosławnego, dopóki nie zostaną rozwiązane wszystkie problemy. A ich lista pozostaje od lat niezmienna: katolicki prozelityzm w Rosji, unickie diecezje na wschodniej Ukrainie, przeniesienie stolicy ukraińskiej Cerkwi greckokatolickiej do Kijowa. Słowem, jest jak zwykle, z jedną istotną zmianą: na poziomie Kościołów lokalnych obie wspólnoty zaczynają się dogadywać: ostatnio prawosławni i katolicy ustalili, że w katolickich sierocińcach w Rosji prawosławne dzieci będą miały dostęp do swoich kapłanów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.