Reklama

Ekumeniczny Benedykt XVI

Niezwykle przyjazna postawa rosyjskiego prawosławia wobec nowego papieża także pozwalała mieć nadzieję na szybkie ekumeniczne postępy - napisał w Rzeczpospolitej Tomasz P. Terlikowski.

Reklama

Będę służył jedności chrześcijan - to zapewnienie z wygłoszonego po łacinie pierwszego przesłania nowego papieża jest wcielane w życie. Ekumeniczna droga Kościoła pod przewodnictwem Benedykta XVI otrzymuje nowe impulsy, zdecydowanie zmieniają się akcenty prowadzonych dialogów. Ekumeniczne powitanie nowego papieża nie było specjalnie ciepłe. Oficjalne komunikaty w większości były wprawdzie pełne miłych słów, jednak poza nimi pojawiały się mniej oficjalne i zdecydowanie nieprzychylne komentarze wiodących hierarchów Kościołów i wspólnot protestanckich, w których nie sposób było się dopatrzyć choćby śladu życzliwości. Prezydent reformowanego Zjednoczonego Kościoła Chrystusa ze Stanów Zjednoczonych ks. John Thomas w swoim oświadczeniu wprost stwierdził, że jest "osobiście rozczarowany" nowym biskupem Rzymu. - Nowy papież trwał w określaniu statusu Kościołów protestanckich w sposób, który był nie tylko nieczuły, ale i poniżający - podkreślił Thomas i dodał, że zdaniem wielu ekumenistów Benedykt XVI jest "sztywny, konserwatywny i konfrontacyjny". W podobnym duchu wypowiedział się anglikański biskup Oxford Richard Harries. - Jestem rozczarowany tym wyborem. Większość katolików na świecie jest młoda, biedna i płci żeńskiej, dlatego uzasadnione jest pytanie, czy 78-letni Europejczyk z Zachodu jest najlepszym wyborem - zaznaczył. Ten nieprzychylny ton został jednak dość szybko przełamany. Zdecydowana deklaracja Benedykta XVI, że Kościół pod jego przewodnictwem nie zamierza schodzić z drogi ekumenizmu, a także skierowane w pierwszych dniach pontyfikatu pozdrowienia do francuskich protestantów sprawiły, że zmieniła się treść wystąpień hierarchów. Zaczęto przypominać, iż nowy papież jest wybitnym znawcą Lutra i przyjaźni się z wieloma czołowymi protestanckimi teologami Niemiec. Początkowa niezwykle przyjazna postawa rosyjskiego prawosławia wobec nowego papieża także pozwalała mieć nadzieję na szybkie ekumeniczne postępy.

Krótki miesiąc miodowy

Tuż po wyborze Benedykta XVI deklaracje rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, która dotychczas stanowiła główną przeszkodę na drodze pojednania między chrześcijaństwem wschodnim a zachodnim, nie pozostawiały wątpliwości: po okresie chłodu i dystansu rozpoczyna się nowa era ekumeniczna. - Jesteśmy otwarci na rozmowy i przezwyciężenie trudności, które utrudniają współpracę i polepszenie stosunków między Kościołem rzymskokatolickim i rosyjską Cerkwią prawosławną - mówił patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II w wywiadzie dla agencji RIA Novosti. Wtórował mu czołowy rosyjski teolog diakon Andriej Kurajew. - Za Benedykta XVI stosunki prawosławno-katolickie mogą zauważalnie się polepszyć - podkreślał.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama