Nie tylko brak odpowiedzialności w sferze seksualności, ale również i kaprys potrafi skierować dorosłego człowieka w stronę ekseperymentów genetycznych.
W konsekwencji, i to z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że najmłodsze pokolenie nigdy nie doświadczy obecności tego najstarszego pokolenia. Wynika to z prostego rachunku, że bądź dziadkowie będą zbyt starzy, aby cieszyć się dziećmi swych dzieci, bądź w ogóle ich nie doczekają. Także i względy ekonomiczne nie są optymistyczne. Starsi bowiem rodzice będą wymagali coraz większej opieki od państwa, ponieważ ich dzieci będą zbyt niedojrzałe i to nie tylko psychicznie ale i społecznie, aby zapewnić opiekę swym rodzicom w „jesieni” ich życia. Niestety powyższe argumenty, jak pokazują statystyki nie są niezbyt przekonywujące, i to n i e s t e t y – dla dużej części społeczeństwa, skoro bowiem blisko 50 proc. bezdzietnych czterdziestolatek, robiących tzw. „karierę” zawodową zapomina o tym, że są przede wszystkim kobietami. W konsekwencji ich dzisiejszy p r o b l e m polega na tym, że po prostu zdecydowały się na pierwszą ciążę, gdy było już dla nich za późno. W efekcie „problem” bezdzietności, z którym w ostatnich latach borykają się współczesne małżeństwa stał się problemem społecznym. Jego unaocznieniem stała się Wielka Brytanii, gdzie od połowy marca 2007 roku reklamy wzywały Brytyjki do podzielenia się swym macierzyńskim szczęściem z innymi kobietami, które nie mogą zostać matkami, gdyż ich biologiczny zegar wskazał „pięć minut po dwunastej.”[4] Także i w Polsce, co szósta para ma kłopoty z poczęciem dziecka, i to bynajmniej nie z powodu genetycznych uwarunkowań. Medyczne statystyki pokazują, że w ciągu ostatnich dwóch lat (2005, 2006) liczba osób, które starają się o potomstwo za pomocą cudzych komórek jajowych, wzrosła u nas cztero-, pięciokrotnie. W sumie zapłodnień in vitro za pomocą cudzych komórek jajowych wykonuje się w różnych klinikach[5] w kraju od kilkunastu do kilkudziesięciu rocznie[6] . Szacuje się, że w ten sposób od połowy lat 80-tych XX wieku urodziło się ponad 500 Polaków. Nie tylko brak odpowiedzialności w sferze seksualności, ale również i k a p r y s potrafi skierować dorosłego człowieka w stronę ekseperymentów genetycznych. Niestety coraz częściej ich celem jest oszukanie wspomnianego już „zegara biologicznego”, co musi budzić uzasadniony, i to nie tylko z punktu widzenia etyki – niepokój. W 2007 roku w wieku 59-ciu lat Amerykanka urodziła bliźniaki. Kobieta ma już 27-letnią córkę z pierwszego małżeństwa i 18-miesięczną córkę z drugiego. Powodem była chęć zapewnienia młodszej córce rodzeństwa. Jednak absolutny rekord ma na swym koncie Hiszapanka, która jak podaje brytyjskie czasopismo „News of the World” w wieku 67 lat urodziła bliźniaki. Zdaniem lekarzy dokonujących zabiegu zapłodnienia in vitro, mogło do tego dojść na skutek zaniżenia wieku kobiety, która faktycznie odjęła sobie 12 lat, aby móc skorzystać z programu wspomaganej prokreacji, którym objęte są kobiety poniżej 55 roku życia. Jednak konsekwencje owego „kaprysu” dorosłych będą nosić, i to niejednokrotnie przez całe swe życie – ich dzieci.[7] Czego to dowodzi? Otóż tego, że większość społeczeństw Europy Zachodniej kieruje się tzw. ideą relatywizmu nihilistycznego, która stara się przekonać człowieka, że „wolno mu wszystko”. Takie podejście do kwestii „wolności” sprawiło, że od ponad 20 lat toczy się w Europie debata bioetyczna. Choć stawiane pytania mogą, co najmniej brzmieć prowokacyjnie, to przecież od jakości odpowiedzi zależeć będzie sposób postrzegania człowieka: kogo należy uznać za matkę w sensie prawnym, jeśli implantacja zarodka następuje do organizmu innej kobiety niż dawczyni komórki jajowej? Czy można dokonywać selekcji zarodków pod względem ich jakości genetycznej? Czy zapłodnienie in vitro może być stosowane dla wykreowania embrionu spełniającego najwyższe parametry jakości genetycznej? Co uczynić z tzw. nadliczbowymi embrionami? Czy embrion może być przedmiotem niczym nieograniczonej dyspozycji swoich rodziców?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.