Reklama

Świątki: Nieświęte świątki

Dwie, trzymetrowe rzeźby tzw. świątków, mające stać się symbolem gminy, stanęły w centrum Świątek. Ale na krótko, bo stanowczo zaprotestował miejscowy proboszcz, uznając je za mało religijne.

Reklama

Odsłonięcie rzeźb świątków miało być punktem kulminacyjnym wczorajszych gminnych dożynek w Świątkach. Już w piątek organizatorzy ustawili na centralnym placu dwie trzymetrowe rzeźby projektu Jarosława Gacha, wykonane przez miejscowych artystów. Postały ledwie dzień, ponieważ ostro zaprotestował ksiądz Eugeniusz Izdepski. Krytyka z ambony Proboszcz świąteckiej parafii podczas popołudniowej mszy zażądał usunięcia rzeźb, bo uznał je za niekościelne. - Nie przedstawiają postaci znanych świętych - opowiada jedna z parafianek, która słuchała kazania. - Ksiądz mówił, że to najczarniejszy dzień w jego życiu, że przez te świątki biskup zamknie kościół na rok, bo to powrót do pogaństwa, że to oddawane czci jakimś pogańskim bożkom. Metropolita warmiński arcybiskup Edmund Piszcz jest zdziwiony reakcją prałata Izdepskiego. - Pierwszy raz o czymś takim słyszę - powiedział nam wczoraj. - Takich kroków nikt ze mną nie konsultował. Uważam, że jest to pewnego rodzaju nadużycie - dodał metropolita i obiecał, że zainteresuje się sprawą. Z księdzem Izdepskim nie udało się nam wczoraj skontaktować. W budynku parafii go nie było. Nie odpowiadał też jego telefon. Stanęły i zniknęły Tymczasem Janusz Sypiański, wójt Świątek, polecił już w sobotę usunąć rzeźby. - Dla świętego spokoju - tłumaczy. - Bo jeżeli rzeźby mają stać się powodem jakiegoś konfliktu, to lepiej będzie, jak znikną. Później pomyślimy, co z nimi zrobimy. Reakcji proboszcza dziwią się pracownicy Gminnej Biblioteki Publiczno-Szkolnej w Świątkach, którzy byli pomysłodawcami ustawienia rzeźb w centrum Światek. - Rzeźby miały stać się charakterystycznym elementem, który będzie kojarzony z gminą Świątki - wyjaśnia Halina Kirjew, dyrektorka biblioteki. - A projekt rzeźb przedstawiliśmy proboszczowi, wówczas nie miał zastrzeżeń. Zdumienia reakcją proboszcza świąteckiej parafii nie kryje też Jarosław Gach. - To były rzeźby z elementami chrześcijańskimi. Kojarzenie ich z pogaństwem jest bezsensowne - uważa plastyk. Podzielona gmina Mieszkańcy Światek są podzieleni. - Teraz czas na dyby i pręgierz, bo przecież trzeba ukarać tych wszystkich, którzy mieli coś wspólnego "obrazoburczymi" świątkami - zżyma się Paweł Sztremer z Różynki. - I dobrze ksiądz zrobił, że zaprotestował, bo świątki powinny być święte, takie jak w kościele, a nie jakieś tam bożki - chwali proboszcza jeden z sołtysów, ale prosi o anonimowość. - Miesiąc pracy poszedł na darmo - macha ręką na zamieszanie ze świątkami Tomasz Kotowski, który był współautorem rzeźb. - Świątki to cztery płaskorzeźby. Każda twarz jest inna i zwrócona w inną stronę, bo każda symbolizuje jedną porę roku, jedną stronę świata. Nie ma w nich nic, co mogłoby naruszać czyjąś wiarę, uczucia religijne. - Piękne były te świątki - nie może nachwalić rzeźb Maciej Rożański z Gliwic, który przyjechał do Światek w odwiedziny do rodziny. - Dla mnie cała ta wrzawa wokół nich, to po prostu ciemnogród.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
6°C Piątek
noc
5°C Piątek
rano
5°C Piątek
dzień
5°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama