Dwa wiersze Safony - jeden niemal kompletny, drugi zachowany we fragmentach - zidentyfikował brytyjski filolog klasyczny i papirolog, Dirk Obbink. Papirus z tekstem znajduje się w posiadaniu anonimowego kolekcjonera.
Safona jest najsłynniejszą poetką grecką. Żyła w VII w. p.n.e. na wyspie Lesbos, gdzie tworzyła subtelne wiersze, traktujące o "gorzko-słodkiej" miłości. Do naszych czasów w całości zachował się zaledwie jeden z nich, cztery inne w obszernych fragmentach, a poza tym pojedyncze frazy lub linijki.
To spektakularne odkrycie możliwe było dzięki tajemniczemu, prywatnemu kolekcjonerowi, który pokazał papirus z greckim tekstem prof. Dirkowi Obbinkowi z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Obbink jest wybitnym papirologiem, od lat kierującym zespołem badającym papirusy z egipskiego miasta Oxyrhynchos, których duża liczba zachowała się do naszych czasów.
Badacz dość szybko zorientował się w randze znaleziska. Opracowany przez niego grecki tekst wraz z komentarzem naukowym ukaże się wiosną w specjalistycznym piśmie "Zeitschrift fuer Papyrologie und Epigraphik".
Wiersze Safony zapisane są tzw. strofą saficką, w dialekcie eolskim na papirusie pochodzącym z III w. n.e. W jednym z utworów pojawiają się imiona braci poetki - Charaksosa i Larichosa. Wspominali o nich inni antyczni autorzy, ale w ocalałej twórczości Safony nie pojawiła się o nich wzmianka. Historyk Herodot przytacza anegdotę, według której Safona w jednym z wierszy wyśmiewa Charaksosa za to, że za dużą sumę pieniędzy wykupił z niewoli piękną heterę Rodopis.
Herodot musiał jednak mówić o innym wierszu, ponieważ w tym, który zidentyfikował Obbink, Safona pisze o swoim bracie w innym tonie. W wierszu pobrzmiewa nastrój niepokoju i wyczekiwania na powrót Charaksosa z zamorskiej wyprawy kupieckiej. Pojawia się zachęta, żeby pomodlić do bogini Hery o jego szczęśliwe przypłynięcie. Na końcu poetka wspomina o Larichosie, który kiedyś wyrośnie na mężczyznę.
W tym miejscu na papirusie przebiega pozioma linia, która oznacza, że wiersz się kończy. Niżej pojawiają się następne linijki, znacznie bardziej uszkodzone, które są początkiem następnego wiersza. Niewiele z nich można odczytać, wiadomo jednak, że podmiot liryczny zwraca się prawdopodobnie z prośbą o pomoc do bogini miłości, Afrodyty.
O odkryciu można przeczytać na stronie: archaeologynewsnetwork.blogspot.hu. Wersja robocza artykułu Dirka Obbinka dostępna jest pod adresem: http://www.papyrology.ox.ac.uk/Fragments/Obbink.Sappho7.draft.pdf
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.