Ukraiński parlament przyjął w czwartek wieczorem uchwałę zakazującą prowadzenia na terytorium państwa operacji antyterrorystycznej. Nakazał wstrzymanie ognia i powrót do koszar sił MSW.
Uchwałę poparło 236 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej.
Parlament kategorycznie potępił użycie przemocy wobec cywili, które doprowadziło do śmierci wielu ludzi, tortury, oraz zbrodnie przeciwko ludzkości. W uchwale podkreślono, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), MSW i inne formacje powinny niezwłocznie powstrzymać stosowanie siły wobec obywateli.
Deputowani oświadczyli w uchwalonym dokumencie, że SBU powinna natychmiast przerwać ogłoszoną w środę operację antyterrorystyczną. MSW zobowiązano do przerwania blokad dróg w Kijowie i innych miastach oraz między nimi, a rząd - do anulowania decyzji o ograniczeniu ruchu pojazdów do stolicy Ukrainy.
Wiceszef opozycyjnej partii Batkiwszczyna Serhij Sobolew oświadczył, że uchwała zaczęła obowiązywać w chwili jej przyjęcia. "Oznacza to, że dowódcy jednostek mają wszelkie podstawy do tego, by rozpocząć ich wycofywanie w miejsca ich stałego stacjonowania" - powiedział.
Nadzwyczajną sesję parlamentu zwołano w czwartek po południu. Obradom przewodniczył wiceprzewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Koszułyński. Przewodniczący Wołodymyr Rybak nie pojawił się na sali. W głosowaniu nad uchwałą uczestniczyli posłowie opozycji, deputowani niezrzeszeni oraz grupa posłów rządzącej, prezydenckiej Partii Regionów, którzy wyrazili wcześniej sprzeciw wobec działań władz państwowych.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.