Przez noc z czwartku na piątek trwały w Kijowie rozmowy w administracji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza ws. rozwiązania kryzysu politycznego w tym kraju. Są one bliskie końca - podał Reuters, powołując się na źródło unijne.
W rozmowach uczestniczą szefowie dyplomacji Polski i Niemiec: Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier oraz przywódcy opozycji ukraińskiej.
W nocy z czwartku na piątek przybył do prezydenckiej administracji wysłannik prezydenta Rosji Władimira Putina - rzecznik praw człowieka (ombudsman) Federacji Rosyjskiej Władimir Łukin.
Spotkanie z udziałem Sikorskiego i Steinmeiera, a także szefa MSZ Francji Laurenta Fabiusa zaczęło się w czwartek wieczorem. Następnie, krótko przed północą rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze: "rozmowy u prezydenta Janukowycza z udziałem ministra Sikorskiego wciąż trwają. Są liderzy opozycji, szef parlamentu i wielu deputowanych. Działamy".
Później podano, że Fabius wyjechał z Kijowa w związku z zaplanowaną wizytą w Pekinie.
Jak wynika z informacji podanych jeszcze w czwartek, unijni ministrowie proponują w Kijowie mapę drogową politycznego rozwiązania konfliktu. Plan ten zakładałby utworzenie rządu przejściowego, rozpoczęcie reformy konstytucji oraz przeprowadzenie wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Brak doniesień, by w Kijowie w nocy z czwartku na piątek doszło do starć między demonstrantami a milicją. Według oficjalnego bilansu podanego w czwartek wieczorem przez ukraińskie Ministerstwo Zdrowia od wtorku zginęło w Kijowie 75 osób. Według opozycji ofiar śmiertelnych jest co najmniej 100.
W nocy z czwartku na piątek media ukraińskie podały, że zastępca szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy generał Jurij Dumanski podał się do dymisji, informując, że nie zgadza się z "polityką angażowania sił zbrojnych w wewnętrzny konflikt cywilny" . Dumanski poinformował o tym w telewizji 5. Kanał.
Przed wciąganiem armii w trwający na Ukrainie kryzys ostrzegli władze w Kijowie przedstawiciele USA: wiceprezydent Joe Biden i sekretarz stanu John Kerry. Szef amerykańskiej dyplomacji stanowczo potępił akty przemocy wobec cywilów w Kijowie, których dopuściły się ukraińskie siły bezpieczeństwa. Zaapelował o natychmiastowe wycofanie tych sił z ulic ukraińskiej stolicy.
Kerry wezwał również Janukowycza do podjęcia poważnych negocjacji z opozycją w celu utworzenia rządu przejściowego i rozpoczęcia trudnych, ale zasadniczych reform.
Biden ostrzegł, że USA są gotowe do nałożenia dalszych sankcji na tych przedstawicieli władz ukraińskich, którzy są winni aktów przemocy. Wezwał Janukowycza do podjęcia "natychmiastowych i konkretnych kroków" w celu współpracy z opozycją, tak aby odpowiedzieć na "uzasadnione aspiracje narodu ukraińskiego".
"USA popierają niepodległą, demokratyczną Ukrainę, która podąża ku przyszłości, jaką wybrał jej naród" - zapewnił wiceprezydent.
Biden rozmawiał również o sytuacji na Ukrainie w czwartek późnym wieczorem z premierem Donaldem Tuskiem. Jak powiadomiła rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, podczas rozmowy "określono starania Polski i USA w odniesieniu do dalszego postępowania w związku kryzysem w Kijowie".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.