Pierwszym krokiem prowadzącym do pokoju w Republice Środkowoafrykańskiej jest złożenie broni, w tym szczególnie rozbrojenie prowokatorów chroniących się w kościołach i meczetach.
Mówią o tym we wspólnym apelu arcybiskup i główny imam stołecznego Bangi. Już kolejny raz chrześcijanie i muzułmanie razem zabierają głos w sprawie zakończenia wojny niesłusznie prezentowanej jako konflikt religijny.
„Zbyt wielu mieszkańców Środkowej Afryki jest w posiadaniu broni, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Wojsko i siły pokojowe muszą dążyć do rozbrojenia” – podkreśla abp Dieudonné Nzapalainga. Z kolei imam Oumar Kobine Layama wskazuje na ogromne zagrożenie, jakim dla przyszłości kraju są uzbrojeni prowokatorzy, którym zależy jedynie na wzniecaniu konfliktu i graniu na emocjach.
Obaj zwierzchnicy religijni podkreślają, że złożenie broni może znacznie przyśpieszyć budowanie pokoju i zaprowadzanie ładu i bezpieczeństwa w tym afrykańskim kraju. Przypominają zarazem, że nie ma żadnego powodu, by mieszać religię do konfliktu czysto politycznego.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.