Bayern Monachium poniósł pierwszą ligową porażkę od 28 października 2012 roku. W sobotę w 29. kolejce piłkarskiej ekstraklasy pewni mistrzostwa kraju Bawarczycy ulegli 0:1 Augsburgowi. To trzeci kolejny mecz podopiecznych Josepa Guardioli bez zwycięstwa.
Podobnie jak przed tygodniem, Bawarczycy zagrali w częściowo rezerwowym składzie. Kluczowi piłkarze, tacy jak Holender Arjen Robben, Francuz Franck Ribery czy kapitan zespołu Philipp Lahm, w ogóle nie znaleźli się w kadrze meczowej, natomiast Thomas Mueller, Mario Goetze, Jerome Boateng i Austriak David Alaba byli tylko rezerwowymi.
Trener Guardiola postanowił dać im odpocząć przed środowym rewanżowym starciem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Manchesterem United - w pierwszym meczu w Anglii było 1:1.
"Drugi skład" Bayernu, w tym debiutujący w Bundeslidze Austriak Ylli Sallahi, nie dał rady utrzymać wysokiego poziomu gry, do jakiego przyzwyczaili swoich kibiców Bawarczycy w ostatnich dwóch sezonach. Jedyną bramkę meczu zdobył w 31. minucie Sascha Moelders, który pokonał Manuela Neuera w sytuacji sam na sam.
Cały mecz z ławki rezerwowych oglądał Arkadiusz Milik.
To trzeci kolejny mecz Bawarczyków bez zwycięstwa, po remisach 3:3 w Bundeslidze z Hoffenheim i 1:1 z "Czerwonymi Diabłami" w Champions League.
O godzinie 18.30 rozpocznie się spotkanie walczącej o wicemistrzostwo Borussii Dortmund z VfL Wolfsburg. W razie zwycięstwa, zespół gości awansuje na czwarte miejsce w tabeli, które na koniec rozgrywek daje prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Na niedzielę zaplanowano derby Dolnej Saksonii pomiędzy zamykającym tabelę Eintrachtem Brunszwik a Hannoverem 96. Tego dnia beniaminek Hertha Berlin podejmie też Hoffenheim Eugena Polanskiego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.