Polska jest solidarna z państwami bałtyckimi w ramach NATO, a gdy chodzi o bezpieczeństwo, sojusz pólnocnoatlantycki - bez względu na różnice między sąsiadami - jest zwarty, silny, sprawny i solidarny - powiedział w piątek prezydent Bronisław Komorowski.
W siedzibie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych prezydent podpisał postanowienie o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik 5 w ramach prowadzonej przez NATO misji nadzoru nad przestrzenią powietrzną Estonii, Litwy i Łotwy.
Komorowski podkreślił, że takie postanowienia "normalnie podpisuje się w gabinecie, w ramach rutynowych działań prezydenta", ale tym razem sytuacja jest nadzwyczajna i nietypowa. "Chcemy podkreślić w ten sposób naszą polską determinację w działaniu na rzecz bezpieczeństwa całego regionu, także Polski, chcemy podkreślić naszą polską solidarność w ramach solidarności natowskiej" - powiedział.
Dodał, że piąty dyżur polskich lotników w ramach Baltic Air Policing będzie zmianą nietypową. "Ze względu na sytuację na wschód od granic NATO, ze względu na agresywność polityczną, także militarną naszego potężnego sąsiada w stosunku do innego polskiego sąsiada, jakim jest Ukraina, ta misja będzie wykonywana wspólnie, będzie miała wymiar szczególnie międzynarodowy" - zaznaczył.
Przypomniał, że dyżurujący obecnie Amerykanie wobec wydarzeń na Ukrainie wzmocnili swój kontyngent, a PKW będzie współdziałać z lotnikami z Francji i Wielkiej Brytanii. "To ma szczególny wyraz solidarności natowskiej. To także szczególne przypomnienie tego, że nawet jeśli między sąsiadami bywają różnice opinii, czasami interesów, tam, gdzie wchodzi w grę bezpieczeństwo, sojusz północnoatlantycki jest zwarty, silny; stanowi jedną stalową pięść, która jest nie tylko sprawna, ale również absolutnie solidarna" - powiedział.
"Chcemy podkreślić naszą więź z krajami bałtyckimi, chcemy podkreślić, że sojusz północnoatlantycki, nie czekając na zjawiska kryzysowe, chcąc profilaktycznie przeciwdziałać pokusom, które mogą ten kryzys spowodować, jest sojuszem o fundamentalnej wadze dla bezpieczeństwa całego regionu, w tym także dla Polski" - dodał prezydent. "To wszystko, co dzisiaj będziemy robili, gdzie będziemy aktywni w ramach dbałości o bezpieczeństwo całego regionu, to jest także inwestycja w polskie bezpieczeństwo dzisiaj i w przyszłości" - zaznaczył.
Po podpisaniu postanowienia prezydent złożył kwiaty pod pobliskim Pomnikiem Lotnika.
Siły Powietrzne wysyłają kontyngent do sojuszniczej misji Baltic Air Policing po raz piąty. Ponad 90 żołnierzy z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku od początku maja do końca sierpnia będzie pełnić dyżur bojowy, nadzorując przestrzeń powietrzną nad Litwą, Łotwą i Estonią. Będzie to 36. zmiana tej misji pełnionej rotacyjnie od 2006 r. Dotychczas wzięły w niej udział kontyngenty lotnicze z 14 państw NATO.
Celem misji jest demonstracja solidarności i zdolności do prowadzenia kolektywnej obrony oraz zapewnienie jednolitego poziomu bezpieczeństwa państwom NATO, które nie posiadają własnego lotnictwa bojowego.
Mandat Baltic Air Policing przewiduje także udzielanie przez pilotów - w razie potrzeby - pomocy załogom wojskowych i cywilnych statków powietrznych w sytuacjach awaryjnych. Polacy będą działać jako część Zintegrowanego Systemu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej NATO (NATINAMDS).
Przebazowanie kontyngentu do bazy w Szawlach na Litwie nastąpi pod koniec kwietnia, lotnicy wrócą z misji do kraju na początku września.
Do misji 22. BLT wystawia cztery myśliwce MiG-29. Dwa z nich, uzbrojone, będą utrzymywane w całodobowym dyżurze bojowym. Dowódcą PKW Orlik 5 został ppłk dypl. pil. Krzysztof Jan Stobiecki, pilot klasy mistrzowskiej, z nalotem 1400 godzin. Ppłk Stobiecki był zastępcą dowódcy kontyngentu Orlik w czwartej zmianie 2012 r.
W przyszłym tygodniu kontyngent zostanie poddany sprawdzianowi przygotowania do misji podczas ćwiczenia certyfikującego "Jastrząb-14".
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.