W środowy wieczór w Madrycie odbędzie się mecz, który media w Hiszpanii określiły mianem "europejskiego el Clasico". W półfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów marzący o dziesiątym w historii trofeum Real podejmie triumfatora sprzed roku - Bayern Monachium.
"Takie mecze są godne finału" - ocenił po losowaniu kapitan Bayernu Philipp Lahm. Jego zdanie podziela wielu, m.in. były piłkarz monachijskiej drużyny Sławomir Wojciechowski. "Do mojego wymarzonego finału dojdzie niestety w półfinale" - mówił wcześniej PAP.
Na "La Decima", dziesiąte trofeum w najważniejszych rozgrywkach europejskich, kibice w stolicy Hiszpanii czekają od ponad 10 lat. Poprzednio "Królewscy" wznosili puchar w 2002 roku.
Tymczasem Bayern liczy na to, aby zostać pierwszą w historii Champions League ekipą, która zdoła triumfować w dwóch kolejnych sezonach.
"Nie możemy zadowolić się remisem. Jesteśmy silną i ważną ekipą, musimy zawsze być ambitni i dążyć do zwycięstwa" - zapowiedział kapitan Bawarczyków Philipp Lahm.
Inicjatywy nie zamierza oddawać również Real.
"Nie ograniczymy się do przeszkadzania rywalom w grze. Żeby wygrać, musimy spróbować wykorzystać własne umiejętności. Najważniejsza jest równowaga, stabilność, w każdej strefie boiska" - podkreślił włoski szkoleniowiec Carlo Ancelotti.
Początek starcia na Santiago Bernabeu o godzinie 20.45. Rewanż odbędzie się we wtorek w Monachium.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.