Przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście zaczęła się w środę pierwsza rozprawa w procesie b. ministra transportu Sławomira Nowaka, oskarżonego o złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Oskarżony w śledztwie nie przyznał się do zarzuconego mu czynu.
Nowak stawił się w sądzie w towarzystwie dwojga obrońców: Małgorzaty Dąbrowskiej-Kardas i Pawła Broniszewskiego. Był też autor aktu oskarżenia - prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie (zbieżność nazwisk przypadkowa). Na środę sąd zaplanował wysłuchanie wyjaśnień oskarżonego (w śledztwie nie przyznał się do zarzutów i odmówił wyjaśnień) oraz przesłuchanie świadków - członków rodziny Nowaka.
Prokuratura zakwestionowała pięć oświadczeń majątkowych składanych przez Nowaka w okresie od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Poseł nie wykazał w nich zegarka renomowanej firmy, o wartości - jak wynika z dwóch opinii biegłego - minimum 17 tys. zł. Przepisy nakazują wpisywać do oświadczenia przedmioty warte co najmniej 10 tys. zł.
Oprócz sprawy zegarka badano też nieujawnienie w oświadczeniu majątkowym leasingowania samochodu. Prokuratura uznała jednak, że pojazd - jako własność banku - nie musiał być wpisany do oświadczenia majątkowego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.