Reklama

Sławomir Nowak winny

Od posłów, przedstawicieli władzy ustawodawczej wyznaczającej nakazy i zakazy w drodze ustaw, wymagać należy, aby rozumieli tworzone przez siebie prawo, a tym bardziej - aby się do niego stosowali - mówił sąd, uzasadniając skazanie na grzywnę Sławomira Nowaka.

Reklama

Trzyosobowy skład sędziowski pod kierunkiem sędzi Doroty Radlińskiej w całości podzielił stanowisko prokuratora, który wskazał dowody winy b. ministra i bezsporne okoliczności w sprawie - że jako poseł i minister miał obowiązek wykazać w oświadczeniach majątkowych wszystkie ruchomości warte więcej niż 10 tys. zł - a za taką rzecz sąd uznał również zegarek Nowaka, nie znajdując powodu, by nie ujawniać go w oświadczeniu.

"Oskarżony był i jest posłem, premier wybrał go na ministra, pełnił odpowiedzialne funkcje. Wobec takich osób można oczekiwać podwyższonych standardów, a nie jedynie umiejętności czytania i pisania" - mówiła sędzia Radlińska, uzasadniając swój wyrok również cytatem z Władysława Bartoszewskiego: "Przecież posłowie nie są analfabetami. Umieją czytać i pisać".

Sędzia przypomniała wyjaśnienia Nowaka, który twierdził, że zegarek to przedmiot osobisty, którego się nie wpisuje - jak mówił, nawet gdyby ten zegarek kosztował 400 tys. zł. "Również asystentka oskarżonego utwierdzała go w przekonaniu, że wszystko jest zgodne z prawem. Ale opinii prawników nie zamówili" - wskazała sędzia. Dodała też, że Nowak podpisując oświadczenie majątkowe, poświadczał też, że wypełnia je po zapoznaniu się z odpowiednimi przepisami prawa.

"Niska świadomość prawna to jedno, ale logika faktów każe uznać, że oskarżony nie wpisując zegarka do oświadczenia majątkowego, co najmniej godził się z możliwością popełnienia przestępstwa" - dodała przypominając, że korekty oświadczenia Nowak dokonał po wszczęciu postępowania sprawdzającego przez prokuraturę.

Odnosząc się do apelu Nowaka, który prosił, by osądzić go jako człowieka, a nie polityka, sędziowie odparli: "Sąd stosuje przepisy tego samego kodeksu karnego wobec człowieka, który jest politykiem, i wobec tego, który nim nie jest. Osądowi nie zostało poddane całe dorosłe życie oskarżonego, lecz to, co wskazano w akcie oskarżenia". Wymierzoną karę łączną 20 tys. zł grzywny sąd uznał za "dolegliwą, będącą zasadnym obciążeniem".

Wyrok jest nieprawomocny i obrońca nieobecnego w sądzie posła mec. Joanna Wojnicz już zapowiedziała, że "prawdopodobnie będzie apelacja". Oskarżający posła prokurator Przemysław Nowak, który wnosił o taki wyrok, jaki właśnie zapadł, oświadczył mediom, że prokuratura uznaje wyrok za słuszny i nie będzie się od niego odwoływać.

Były minister transportu Sławomir Nowak poinformował, że w czwartek złożył marszałkowi Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła, a szefowi klubu PO rezygnację z członkostwa w klubie parlamentarnym Platformy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama