Ponad tysiąc prorosyjskich separatystów przypuściło w czwartek szturm na budynek obwodowej prokuratury w Doniecku, na wschodzie Ukrainy - podała agencja Interfax-Ukraina. Demonstranci odebrali ochraniającym budynek milicjantom broń i inny sprzęt.
Separatyści wewnątrz budynku prokuratury przez okna wyrzucali dokumenty urzędowe. Wybito większość okien, drzwi wejściowe zostały otwarte na oścież. Na budynku powiewają flagi tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. W tłumie widać było flagi Federacji Rosyjskiej i ZSRR.
W ognisku przed budynkiem spalono oficjalne zdjęcia i symbole państwowe Ukrainy. Wielu napastników miało na sobie kominiarki.
Gmach ochraniało ok. 200 milicjantów. Napastnicy rzucali w ich kierunku kamienie i koktajle Mołotowa. Funkcjonariusze odpowiedzieli granatami hukowymi i gazem łzawiącym.
Milicjanci zostali następnie otoczeni, tłum odebrał im kaski, kamizelki kuloodporne, pałki i tarcze. Skandowano "faszyści!". Funkcjonariusze wychodzili z budynku między dwoma rzędami ludzi, którzy ich uderzali i gwizdali.
Do szturmu na budynek obwodowej prokuratury doszło po zakończeniu prorosyjskiej manifestacji w Doniecku, w której uczestniczyło ok. 10 tys. ludzi.
Głównymi celami są schronienia dla osób przesiedlonych oraz domy cywilne.
Sarkozy po raz kolejny przekonywał, że nie dopuścił się czynów, za które został skazany.
Czy zginęła z powodu tego, co było w tle na jednym z jej filmików?
Expres TATRAN jadący z Koszyc do Bratysławy najechał na tył pociąg Nitra-Bratysława.