Liczba Polaków palących papierosy wyraźnie topnieje. Ale i tak jesteśmy w kopcącej czołówce Europy - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wynika z Diagnozy Społecznej z 2013 r., liczba palaczy spada. Od 1995 r. ich udział w rynku zmniejszył się z 38 do 26 proc., a w liczbach bezwzględnych - z 12,5 do 8,5 mln osób. Z kolei według Cyber Service, ośrodka badającego rynek tytoniowy, teraz wypalamy 46,6 mld szt. papierosów rocznie, czyli o 26 mld mniej niż w 2006 r.
Nie tyle Polacy rzucają nałóg, ile raczej nowe pokolenie nie sięga po papierosy - zauważa prof. Janusz Czapiński, autor Diagnozy.
Najwięcej palaczy ubyło właśnie w grupie uczniów i studentów - jest ich mniej o 43 proc., a także prywatnych przedsiębiorców - o 37 proc. Odwracanie się od nałogu można też zobaczyć u osób z wyższym wykształceniem - w tej grupie pali ledwie 16 proc. Zaś najbardziej odporni na argument zdrowotny i ekonomiczny są bezrobotni mężczyźni między 45. a 59. rokiem życia.
Ale i tak, mimo poprawiających się danych, Polska pod względem odsetka osób palących wciąż przoduje w Europie. Średnio pali 26 proc. Polaków, a na przebadane 53 państwa aż w 42 jest mniej palaczy niż u nas.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.