Do 292 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wtorkowej katastrofy w kopalni węgla w Somie na zachodzie Turcji. Jak poinformowała turecka agencja Anadolu, powołując się na ministra energetyki Tanera Yildiza, w piątek wieczorem wydobyto kolejnych osiem ciał.
Na dole pozostało jeszcze dziewięciu lub dziesięciu górników. Władze tureckie nie spodziewają się, by któryś z nich przeżył katastrofę.
Była to najtragiczniejsza katastrofa górnicza w dziejach Turcji. Wyprzedziła pod względem liczby ofiar śmiertelnych wybuch gazu w kopalni węgla kamiennego w pobliżu portowego miasta Zonguldak nad Morzem Czarnym w 1992 roku, kiedy to zginęły 263 osoby. Katastrofy na podobną skalę w światowym przemyśle wydobywczym nie notowano od grudnia 1975 roku, gdy wybuch i wtargnięcie wody uśmierciły 372 ludzi w kopalni węgla kamiennego w stanie Jharkhand na północnym wschodzie Indii.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.
Powstały one w ramach projektu "Namalować katolicyzm od nowa".