Brak medialnych doniesień o toczących się na świecie wojnach nie oznacza więcej pokoju. Zabici, ranni i zmuszeni do ucieczki wydają się wchodzić w skład codziennej buchalterii, która coraz mniej porusza i interesuje.
W ostatnich tygodniach wojna w Republice Środkowoafrykańskiej zniknęła ze światowych mediów. Można było odnieść wrażenie, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w tym kraju zapanował pokój i dobrobyt. Niestety brak medialnych doniesień nie oznacza więcej pokoju. Serce Afryki zostało rozdarte kolejnym krwawym zamachem. Zamachem, który pokazał, że pokój jest tam wciąż odległym pragnieniem. Zamachem, który napawa zarazem wielkim lękiem ponieważ, jak powiedział pracujący w stołecznym Bangi ks. Mathieu Bondobo to, co było konfliktem polityczno-ekonomicznym zaczyna przybierać coraz bardziej formę wojny międzyreligijnej. Uzbrojeni po zęby muzułmanie ostrzelali z broni maszynowej kościół Matki Bożej Fatimskiej. W kilkutysięczny tłum ludzi, którzy się tam schronili, w tym kobiet i dzieci, wrzucili granaty. Zginęło co najmniej 30 osób, a kilkadziesiąt jest ciężko rannych. „Ta wielka tragedia budzi poważne obawy co do przyszłości naszego kraju” – mówi ks. Bondobo przypominając, że do tej pory świątynie były zawsze miejscem azylu. Niepokój budzi także to, że siły pokojowe stacjonowały zaledwie kilometr od miejsca tego pogromu, jednak z odsieczą dotarły dopiero po kilku godzinach.
„Gdybyśmy cierpliwie wyliczyli wszystkie wojny trwające w tej chwili na świecie, to z pewnością zajęłoby nam to parę ładnych stron”. Muszę przyznać, że te słowa mnie ogłuszyły i pewno potraktowałabym je za próbę podgrzewania atmosfery gdyby nie to, że wypowiedział je papież Franciszek. Zrobiłam szybki rachunek sumienia z konfliktów o których wiem: Ukraina, Sudan, Syria, Irak, Pakistan, Haiti, Demokratyczna Republika Konga, Egipt, Nigeria, Mali, Darfur, Nikaragua, Wenezuela, Republika Środkowoafrykańska, Izrael-Palestyna. I co dalej? Kilka stron o których mówił papież u mnie zmieściło się w trzech linijkach. Zaczęłam szukać. I to co odkryłam było porażające. Od zakończenia II wojny światowej nie toczyło się na naszym globie tak wiele konfliktów… Jest ich aktualnie 414 !!! Oczywiście mają różne natężenie, różny zasięg, różną liczbę ofiar i uchodźców, wykorzystuje się też w nich różne rodzaje broni, to właśnie decyduje o tym, jak dany konflikt jest klasyfikowany. Jednak, jak wynika z dorocznego raportu „Barometr 2013” opracowanego przez Uniwersytet w Heidelbergu, w ubiegłym roku na świecie toczyło się 20 wojen (dwie więcej niż rok wcześniej), a 45 konfliktów zaklasyfikowano jako „o wyjątkowej sile”.
W celu ich rozwiązania prowadzone są kolejne szczyty, negocjacje i okrągłe stoły. Franciszek pokazuje, że to jednak nie wystarcza. Pokazuje, że za pokój odpowiedzialny jest każdy z nas. Tak było jesienią ubiegłego roku, gdy doszło do eskalacji przemocy na Bliskim Wschodzie. Wydawało się, że jesteśmy o krok od globalnej wojny. Franciszek zaproponował wówczas post i rzucił nas na kolana, byśmy błagali o pokój. Nie doszło do eskalacji konfliktu. Ktoś wówczas powiedział: wygrała dyplomacja kolan. Dyplomacja, która niejednokrotnie wydaje się pustym frazesem. A jednak. Tak będzie 8 czerwca w Watykanie. Franciszek otworzył drzwi swego domu nie na kolejny szczyt pokojowy, ale na spotkanie modlitewne. Przybędą przywódcy Izraela i Palestyny. Będzie rabin, imam i papież. I błaganie o pokój…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.