Poruszeni losem chrześcijan wygnanych z Mosulu biskupi USA i Szwajcarii zaapelowali do rządów swoich państw o zwiększenie pomocy dla prześladowanych w Iraku chrześcijan.
Po decyzji Francji o udzieleniu azylu politycznego chrześcijańskim uchodźcom z Mosulu biskupi Stanów Zjednoczonych zwrócili się z apelem do administracji Baracka Obamy, by prześladowanym w Iraku wyznawcom Chrystusa przekazała pomoc humanitarną. „Państwo Islamskie przejęło kontrolę nad dużą częścią terytorium Iraku, powodując zniszczenia, paląc i burząc starożytne kościoły, meczety, domy i zakłady” – napisał w specjalnym oświadczeniu bp Richard Edmund Pates. Przewodniczący komisji zagranicznej sprawiedliwości i pokoju episkopatu USA przytoczył też wspólną deklarację biskupów Kościołów chaldejskiego, syryjskokatolickiego, syryjskoprawosławnego i ormiańskiego. Iraccy hierarchowie prosili w niej o ochronę praw tych chrześcijan oraz innych mniejszości, których dosięgła przemoc i konieczność emigracji. Prosili również wtedy o wsparcie finansowe i socjalne dla wszystkich, którzy zmuszeni zostali do ucieczki ze swych miejsc zamieszkania.
Amerykańskie wsparcie musiałoby być rozprowadzane przez zaufane organizacje pozarządowe, by uniknąć jej przejęcia przez inne podmioty. Zdaniem hierarchy władze amerykańskie „winny zrobić wszystko co możliwe, by zapewnić tę pilną pomoc tym, którzy żyją w sytuacji skrajnej rozpaczy, a także współpracować z innymi rządami, by powstrzymać eskalację napięcia”. Bp Pates przypomniał też słowa Papieża Franciszka, że przemoc pokonuje się tylko pokojem.
Z kolei biskupi Szwajcarii 31 lipca wydali specjalną deklarację, w której napisali: „Jesteśmy głęboko dotknięci i przerażeni barbarzyńskim wygnaniem chrześcijan i innych mniejszości religijnych z Iraku, zwłaszcza z Mosulu, przez dżihadystów Państwa Islamskiego”. Już dwa tygodnie temu przewodniczący tamtejszego episkopatu bp Markus Büchel zwrócił się z apelem do rządu federalnego o zwiększenie pomocy humanitarnej świadczonej przez ten kraj. Byłaby to konkretna odpowiedź na dramatyczną sytuację uchodźców w regionie.
Hierarchowie nie wahają się nazwać ataki islamistów w Iraku na mniejszość chrześcijańską aktami kryminalnymi. Podkreślają, że jest to także zamach na fundamenty naszej cywilizacji. Przypominają, że żydzi, chrześcijanie i muzułmanie wywodzą się od wspólnego przodka – Abrahama. Mieszkał on w Mezopotamii, czyli na terenie dzisiejszego Iraku. „Kto niszczy przemocą wspólne więzi między trzema religiami abrahamicznymi, osłabia w ten sposób swoją własną religię” – podkreślają szwajcarscy biskupi.
Episkopat wyraża wdzięczność przedstawicielom wszystkich religii i wyznań, którzy stanowczo sprzeciwiają się temu, co dzieje się w Iraku. Dziękuje także za hojność wobec pogrążonych w niedoli uchodźców. Pomoc tę trzeba jednak zwielokrotnić. Przewodniczący szwajcarskiego episkopatu zwrócił się do rządu federalnego o wsparcie podjętej przez Papieża inicjatywy dyplomatycznej. Franciszek wezwał bowiem 30 lipca 170 krajów, z którymi Stolica Apostolska utrzymuje oficjalne relacje, do udzielenia niezbędnego wsparcia irackim chrześcijanom.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.