Najemca wprowadził w błąd ZGN, a mieszkańcy przy ul. Chłodnej cierpią.
Lokal miał być przeznaczony na pub, kawiarnię, organizację imprez, w tym muzycznych. Rzeczniczka wolskiego ratusza Monika Beuth-Lutyk zauważa - Deklarowana w konkursie ofert oraz zgodna z zapisami umowy działalność byłaby świetna na Chłodnej. Jasno jednak widać, że najemca wprowadził ZGN w błąd.
Najemca rzeczywiście wyprowadził Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w pole. "Aby wejść na stronę internetową Darkroomu, trzeba zadeklarować, że ma się skończone 18 lat. Ten mieszczący się w podwórku kamienicy przy ul. Chłodnej klub przeznaczony jest tylko dla osób dorosłych. Organizowane są tam takie imprezy, jak Sex Party czy Bi Party" - czytamy w internetowym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Sąsiedzi skarżą się na lokal, który działa cały tydzień, słychać muzykę, a klienci zachowują się głośno. - To nie był dobry pomysł, by klub zrobić w podwórku budynku, w którym mieszkają ludzie - mówi Daniel Kozłowski, który mieszka nad Darkroomem. Jednak nie wszyscy mieszkańcy podzielają tę opinię, radna SLD Alicja Tysiąc zapewnia, że lokal usytuowany pod jej mieszkaniem nie jest uciążliwy. Wysłała nawet specjalne oświadczenie, o czym informuje ZGN.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.