Po południu odbyła się już 8 sesja synodu. Poruszano na niej kolejną kwestię, w której świat oczekuje od Kościoła ustępstw. Chodzi o otwartość na życie.
Świadectwo na ten temat dało francuskie małżeństwo, należące do Wspólnoty Emmanuel. Olivier i Xristilla Roussy są małżeństwem od 20 lat i mają siedmioro dzieci.
Na samym wstępie opowiedzieli o trudach rodziny wielodzietnej, niewyobrażalnych wcześniej problemach, o łasce Bożej, która uzdalnia rodziców do wypełniania swych obowiązków oraz o głębokiej radości, której doświadcza się w takich rodzinach, pomimo niezbędnych wyrzeczeń.
Francuscy małżonkowie przyznali, że po trzecim dziecku sięgnęli na kilka miesięcy po środki antykoncepcyjne. Miały one ulżyć Xristilli, przyniosły jednak odwrotne skutki. „Wygasło pożądanie i radość. Czuliśmy, że nie żyjemy w prawdzie. Nie byliśmy już zjednoczeni. Zrozumieliśmy, że zamknęliśmy Bogu drzwi do naszego życia małżeńskiego” – opowiadali państwo Roussy. Wyznali, że po tym przykrym doświadczeniu wrócili do metod naturalnych, które wydają się bardziej wymagające, lepiej jednak sprzyjają pożyciu małżeńskiemu. Jesteśmy bardziej świadomi, że Bóg jest obecny w intymności naszego życia, jest w nas więcej ufności, jesteśmy wolni i wrażliwi na innych – opowiadało francuskie małżeństwo.
Podkreślili oni również, że na tej metodzie można polegać. Przyznali jednak, że nie zawsze potrafili opanować namiętności i wtedy po dziewięciu miesiącach rodziło się dziecko.
Na popołudniowej sesji poruszono również kwestię wyzwań wychowawczych. Kard. André Vingt-Trois z Paryża, który przewodniczył obradom, zauważył, że rodzice często nie czują się na siłach, bz dobrze wychować swe dzieci. Kościół musi im w tym pomóc, między innymi poprzez wtajemniczenie chrześcijańskie oraz katolickie szkolnictwo. Kard. Vingt-Trois wspomniał też o przypadkach patologicznych, takich jak dzieci wzrastające na ulicy bądź wśród par homoseksualnych. Innym problemem jest coraz częstsze zjawisko rodzin niepełnych. Kościół musi się wykazać w takich sytuacjach duszpasterską wrażliwością.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.