Wystartowała Opolska Szkoła Ewangelizatorów.
– W ewangelizacji chodzi o to, żebym mówił nie o sobie, ale o Jezusie, który zmienił moje nędzne życie. Dlatego osoba, która ewangelizuje, musi mieć doświadczenie żywego Boga. Musi kochać Kościół i ludzi, którzy są wokół. Musi też wiedzieć, że jest kruchym naczyniem, w którym Bóg złożył wielki skarb – wyjaśnia ks. Artur Juzwa, dopowiadając, że równie ważne jest, by ewangelizator zdał się na Jezusa, a nie na swoje siły.
– Ewangelizacja to dzielenie się z innymi tym, co Jezus zmienia w naszym życiu. Dzielenie się doświadczeniem Boga w naszym życiu – mówi Krzysztof Orłowski z raciborskiej wspólnoty Magnificat, który bierze udział w spotkaniach w ramach Opolskiej Szkoły Ewangelizatorów.
– Zawsze chciałam pomagać innym. A najlepiej mogę to robić poprzez niesienie im Pana Boga – podkreśla Joanna Sklorz z Olesna. – Jestem tutaj, bo chcę zdobyć doświadczenie, by rozmawiając z ludźmi przybliżać ich do Boga, a nie zniechęcać i odstraszać – przyznaje. Wraz z koleżanką Iloną Ochman, również uczestniczką szkoły ewangelizatorów, podkreśla: – Studiując, mieszkając w akademiku widzimy problemy młodych ludzi. Chcemy im pomóc nie przez nachalne chodzenie do nich i zwracanie uwagi, ale przez przykład swojego życia, przez szczerą, życzliwą rozmowę, w której pokażemy, że w ich życiu może być inaczej.
– Jesteśmy w tej szkole po to, by zdobyć wiedzę i doświadczenie, i by umieć wykorzystać je w praktyce – podkreśla Paweł Nawojski, współprowadzący konferencje i warsztaty. – W ewangelizacji musimy być kompetentni. Jeśli chcemy pokazać ludziom coś najważniejszego, z czym nic się nie może równać, musimy w danym czasie korzystać z najlepszych metod. Ale przede wszystkim musimy mieć kompetencje duchowe, które rozwijają się poprzez zaufanie Duchowi Świętemu, jak najczęstsze spotykanie się z Jezusem na modlitwie, poznawaniu Jezusa w Słowie Bożym i przy łamaniu chleba – mówi Paweł Nawojski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.