Odwiedzą mieszkańców miast i wsi, pracowników miejscowych urzędów, kolegów ze szkoły, kapłanów wielu parafii. Wszystko po to, żeby pomóc dzieciom z krajów misyjnych. W tym roku zebrane pieniądze przekażą na rzecz Indii.
To kolędnicy misyjni, a więc dzieci, które razem ze swoimi dorosłymi opiekunami, przynosząc innym bożonarodzeniową radość, zbierają pieniądze dla swoich rówieśników z krajów misyjnych.
Na Wydziale Teologicznym UŚ właśnie odbyły się warsztaty przed tegoroczną akcją. Prowadził je ks. Grzegorz Wita, delegat biskupi ds. misji. Czym różnią się kolędnicy misyjni od zwykłych kolędników? - Zawsze w ich składzie jest ktoś przebrany za dziecko z danego kraju. Jest też przygotowana scenka, która przybliża problemy konkretnego kręgu kulturowego. Także pamiątki zostawiane w domach odwołują się do tego kraju - tłumaczy ks. Wita.
W tym roku są to Indie. Przyjmujący otrzymają więc obrazek w kształcie dzbanka z hinduską dziewczynką. - To symbol dzielenia się z obfitości - wyjaśnia kapłan.
Poprzednie akcje wspominają młode "kolędniczki" misyjne. - Chodziliśmy po domach, przebieraliśmy się, ja byłam aniołem, mówiliśmy wiersze, graliśmy i śpiewaliśmy piosenki - mówi 8-letnia Weronika. - W tamtym roku robiliśmy przedstawienie w kościele, tam występował Murzynek, Józef, ja byłam Maryją; aniołek, pastuszek i król. Potem po każdej Mszy zbieraliśmy pieniążki na tę akcję - dodaje 9-letnia Marysia. - Dowiedziałam się, że dzieci, którym pomagamy, są biedne, że mało tam jest nauczycieli i pieniędzy - mówi, przyznając, że cieszy się z tego, że kolędując, może im pomóc.
W kolędowaniu swój udział mogą mieć wszyscy: dzieci z kółek misyjnych, ministranci, Dzieci Maryi, młodzież z Ruchu Światło–Życie, KSM, a także uczniowie niedziałający w grupach przy kościele. Przygotowania nadzorują katecheci, wychowawcy, nauczyciele, rodzice oraz młodzież i dorośli z parafialnych grup i stowarzyszeń. Zanim wyruszy się w teren, trzeba podzielić między siebie role, nauczyć się tekstów, zebrać informacje na temat kraju, któremu się pomaga, przygotować identyfikatory, załatwić pozwolenie proboszcza, wyznaczyć trasy kolędowe, znaleźć opiekunów i pomyśleć nad formacją duchową.
Kolędowanie rozpoczyna się uroczystym rozesłaniem w parafiach w dzień św. Szczepana - 26 grudnia. W archidiecezji katowickiej w dzieło w 2012 r. zaangażowało się prawie 30 parafii. Na pomoc dzieciom z Wietnamu zebraliśmy wtedy 40 tys. zł. W roku ubiegłym w pomoc dzieciom z Demokratycznej Republiki Konga i Republiki Konga włączyło się ponad 40 parafii, co dało prawie 80 tys. zł. Jak będzie w tym roku, zobaczymy.
Zebrane pieniądze przeznaczone będą m.in. na utrzymanie ośrodków dla dzieci, opiekę nad niepełnosprawnymi, stypendia szkolne dla najuboższych, dożywianie i opiekę medyczną, a także na formację chrześcijańską.
Kolędowanie odbywać się będzie od 26 grudnia do 6 stycznia, dzień i miejsce zależy od organizatorów działających na terenie konkretnej parafii. Wspólne spotkanie wszystkich grup kolędniczych odbędzie się 10 stycznia 2015 roku w parafii św. Barbary w Rudzie Śl.-Bykowinie. Początek o godz.10.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.