Polscy skoczkowie narciarscy zajęli dziewiąte miejsce i odpadli po pierwszej serii sobotniego konkursu drużynowego Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal. Od Austriaków, którzy uplasowali się na ósmej pozycji, dzieliło ich 0,1 pkt.
W polskiej ekipie z powodu lekkiego urazu kostki zabrakło podwójnego mistrza olimpijskiego z Soczi Kamila Stocha. W składzie znaleźli się: Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Jan Ziobro.
Po skokach pierwszej grupy zawodników i próbie Żyły na odległość 135 m biało-czerwoni byli liderami. Po skoku Huli, który osiągnął 126,5 m, spadli na trzecią lokatę. Później słabo spisali się jednak Dawid Kubacki - 121 m i Jan Ziobro - 121,5 m, co sprawiło, że podopieczni trenera Łukasza Kruczka zajęli dziewiąte miejsce i nie awansowali do serii finałowej.
Ostatecznie wygrali Niemcy przed Japonią i Norwegią.
Kamil Stoch nie jest wielkim optymistą przed niedzielnym, pierwszym w sezonie indywidualnym konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich w Klingenthal. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi ma uraz stawu skokowego. "Nic na siłę nie będę robił" - oświadczył.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.