Rosja wstrzymała dostawy węgla na Ukrainę - poinformował w poniedziałek minister ds. paliw i przemysłu węglowego tego kraju Jurij Prodan. Rosyjski węgiel nie jest dostarczany na Ukrainę od ubiegłego piątku.
Informacje o wstrzymaniu dostaw nadeszły od spółki DTEK należącej do oligarchy Rinata Achmetowa oraz państwowej firmy Centrenergo, jednego z największych na Ukrainie producentów energii elektrycznej.
"Nie wiem, jakie są przyczyny, ale mogę zapewnić, że nie są one gospodarcze. Zarówno DTEK, jak i Centrenergo płacą za węgiel na czas" - powiedział następnie Prodan gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".
Agencja Interfax-Ukraina przypomniała, że Ukraina zaczęła odczuwać brak węgla w wyniku konfliktu z prorosyjskimi separatystami w zagłębiu węglowym Donbas, gdzie wydobywany jest węgiel wysokoenergetyczny. Na składach w tym opanowanym przez buntowników regionie znajduje się 2 mln ton takiego węgla.
W związku z brakami Ukraina zaczęła kupować węgiel w Rosji i w Republice Południowej Afryki. Centrenergo zaplanowało, że do końca roku kupi 250 tysięcy ton z RPA w cenie 86 dolarów za tonę węgla. Ukraińcy zawarli także kontrakty na dostawy węgla z Rosji w cenie 80 dolarów za tonę.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem