Przewodniczący Episkopatu Sri Lanki apeluje do wiernych o ostudzenie nastrojów przed wizytą papieża na początku przyszłego roku.
Część tamtejszych chrześcijan jest zbulwersowana decyzją aktualnego prezydenta Mahindy Rajapaksy, który ogłosił wybory prezydenckie na pięć dni przed przyjazdem Franciszka. Niektórzy obawiają się, że podróż apostolska zostanie potraktowana instrumentalnie. Istnieje też ryzyko powyborczych incydentów.
W wystosowanym wczoraj apelu kard. Malcolm Ranjith zapewnia, że Papież przywiezie pokój do Sri Lanki. Nie możemy się przejmować, musimy mieć pełne zaufanie – napisał metropolita Kolombo. Poinformował on również, że współpraca z państwem wokół wizyty przebiega dobrze. Dwaj główni pretendenci do urzędu prezydenta zapewnili również, że zadbają o powyborczy spokój w kraju.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.