Trwa dramatyczna fala zaginięć i morderstw osób duchownych w Meksyku. Nie zapobiegły im liczne apele tamtejszych hierarchów o pojednanie w kraju i zaprzestanie przemocy.
Tuż przed świętami zgłoszono kolejny taki przypadek zaginięcia. Tym razem chodziło o ks. Gregoria Lopeza Gorostietę, formatora w seminarium duchownym w Ciudad Altamirano. Niestety, w dzień Bożego Narodzenia kapłan został znaleziony martwy, z ranami postrzałowymi głowy, przy drodze prowadzącej z Altamirano do Arcelia w Stanie Guerrero. Miejsce odkrycia zwłok znajdowało się niedaleko tego, w którym 30 kwietnia znaleziono ciało zabitego misjonarza z Ugandy, o. Johna Ssenyondo.
„Ksiądz Goyo”, jak nazywano zamordowanego kapłana, późnym wieczorem w niedzielę wracał z klerykami do domu z katedry, gdzie był zorganizowany m.in. okolicznościowy kiermasz. Niepokój studentów wzbudziły osoby spoza seminarium, które pojawiły się w okolicach budynku. Wszystko wskazuje na to, że byli to porywacze, którzy zmusili księdza do wejścia do stojącej opodal furgonetki. Nie wiadomo jednak do tej pory kim byli porywacze i czy należeli do jakiejś zorganizowanej grupy przestępczej. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Ks. López Gorostieta jest trzecim zabitym w tym roku kapłanem w Meksyku, a dwunastym w Ameryce Południowej. Dwa dni temu zamordowano duchownego w Peru.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.