Tegoroczne Boże Narodzenie było dla biskupów Albanii okazją do wyrażenia solidarności z ofiarami niesprawiedliwości i dyskryminacji.
Albańscy biskupi zwracają uwagę, że okres świąteczny wyjątkowo dosadnie pokazuje nierówności społeczne: gdy jedni pogrążają się w tym czasie w przesadnej konsumpcji w restauracjach, drudzy „muszą zadowolić się kawałkiem suchego chleba czy paroma łyżkami ryżu”. Wielu ludzi nie może się leczyć czy zdać egzaminów, bo nie stać ich na zapłacenie łapówki. „Gdzie panuje korupcja, tam pierwszymi jej ofiarami są ubodzy” – zaznacza albański episkopat. Zwraca też uwagę, że minimalna płaca realnie nie starcza na utrzymanie, co stanowi szczególnie krzyczący wyraz niesprawiedliwości. Co więcej, zdarzają się przypadki zmuszania robotników do świadczenia darmowej pracy w nadgodzinach. Ci ludzie, jak stwierdzają biskupi, „czują się zupełnie bezbronni, a nie protestują, by nie stracić zatrudnienia”. W bożonarodzeniowym przesłaniu episkopat Albanii apeluje do rządzących i pracodawców o przestrzeganie praw pracowniczych oraz respektowanie godności zatrudnionych i ubogich.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.