Wielu nie kryło wzruszenia, oglądając te zdjęcia.
Przedstawiciele elity intelektualnej i artystycznej Lwowa, miejscowych Kościołów, Konsulatu Generalnego RP we Lwowie oraz władz miasta wzięli udział w otwarciu wystawy pt. "W rocznicę rozstrzelania Majdanu", zorganizowanej w Muzeum Etnografii prezentującej zdjęcia jakie Jakub Szymczuk. Fotoreporter "Gościa Niedzielnego" zrobił je w Kijowie w ostatnich dniach protestów na Majdanie przed rokiem.
Jakub Szymczuk /Foto Gość Wystawa "Gościa Niedzielnego" we Lwowie Najważniejszym gościem otwarcia był Andrij Żałowaga z Dublan pod Lwowem, brat zastrzelonego 20 lutego 2014 r. Anatolija. Jego śmierć dokumentowało jedno z prezentowanych na wystawie zdjęć. We wzruszających słowach wspominał swego brata, który na Majdanie przebywał bardzo krótko. Dotarł tam zaledwie na kilka godzin, przed swoją śmiercią. Andrij dziękował fotoreporterowi "Gościa", że wykonał to zdjęcie w taki sposób, że stało się jednym z symboli protestów na Majdanie. W rozmowie z "Gościem" podkreślił , że zdjęcie stało się ważnym elementem śledztwa toczonego w sprawie zastrzelenia Anatolija.
Andrzej Grajewski /Foto Gość Wystawa "Gościa Niedzielnego" we Lwowie Dzięki niemu udało się odnaleźć człowieka, który wyciągnął ciało Anatolija poza barykadę i także został uwieczniony na zdjęciu Szymczuka. To Oleh Packan z Drohobycza. Zeznawał on później w prokuraturze, a jego zeznania potwierdzała fotografia Szymczuka. Podczas otwarcia do `Szymczuka podchodziło wiele osób, dzieląc się z nim swoimi refleksjami, czy przeżyciami z pobytu na Majdanie. Nie kryli swego wzruszenia i łez. Jedna z pań dziękując mu powiedziała, że słyszała od syna, który był na barykadach Majdanu o polskim fotografie, który szedł w te miejsca, z których inni uciekali. Przyszła więc na wystawę, aby go poznać i osobiście mu podziękować. Ktoś inny ujął to słowami; poszedł Pan do piekła, aby nam opowiedzieć, jak tam było.
Andrzej Grajewski /Foto Gość Od lewej - Andrij Żałowaga brat zaitego na Majdanie, Jakub Szymczuk, Dr Roman Czmełyk organizator wystawy Dziękując za zorganizowanie wystawy zdjęć "Gościa Niedzielnego" naczelnik wydziału kultury miasta Lwowa, Irina Magdysz reprezentująca na otwarciu mera Andrija Sadowego podkreśliła, że wartość tych zdjęć polega także na tym, że o wielkim dramacie, który zmienił bieg historii nie tylko Ukrainy opowiadają poprzez ukazanie emocji pojedynczych osób.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.