Ojciec Święty przyjął rezygnację z praw i prerogatyw kardynalatu złożoną przez byłego arcybiskupa Saint Andrews i Edynburga Keitha Michaela Patricka O’Briena.
Liczba kardynałów elektorów zmniejszyła się do 123 i to nie z powodu śmierci czy ukończenia 80. roku życia przez któregoś z nich. Ojciec Święty przyjął bowiem rezygnację z praw i prerogatyw kardynalatu złożoną przez byłego arcybiskupa Saint Andrews i Edynburga Keitha Michaela Patricka O’Briena. 77-letni szkocki purpurat, jak czytamy w watykańskim komunikacie, podjął tę decyzję „na zakończenie długiego okresu modlitwy”. „Ojciec Święty okazuje wszystkim wiernym Kościoła w Szkocji swoją pasterską troskę i zachęca ich do postępowania nadal z ufnością na drodze odnowy i pojednania” – stwierdza dokument.
Przypomnijmy, że chodziło o skandal na tle homoseksualnym wśród szkockiego duchowieństwa, którego negatywnym bohaterem był właśnie kard. O’Brien. Purpurat przyznał się do winy, nie wziął już udziału w ostatnim konklawe i wycofał się z publicznego życia Kościoła, postanawiając resztę życia spędzić w odosobnieniu. Jego decyzję o rezygnacji z godności kardynalskiej można uznać za kolejny krok na tej drodze pokuty.
Warto dodać, że rezygnacja z kardynalatu, choć w nowszych czasach bezprecedensowa, nie była czymś wyjątkowym w przeszłości, gdy kardynałami bywali również świeccy. Wystarczy tu przypomnieć postać późniejszego króla polski Jana Kazimierza Wazy, który złożył godność kardynalską, zamierzając ożenić się i kandydować na tron Rzeczypospolitej.
Jak twierdzą, żadna z polskich kopalń nie jest w stanie spełnić tych norm.
Zmusił astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do schronienia się w statku kosmicznym.
Egipt i ZEA są skłonne do udziału w powojennym systemie bezpieczeństwa w Strefie Gazy
Na tle reszty Europy jesteśmy rekordzistami - pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
na wniosek bp. Romualda Kamińskiego, ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej.