"Kolejny złoty kontrakt dla francuskiego przemysłu obronnego" - tak o wyborze przez polskie władze oferty Airbus Helicopters pisze w środę "Le Parisien". Według gazety przyczyniła się do tego decyzja Francji o niedostarczeniu Rosji okrętów desantowych Mistral.
"Bardzo dobre czasy nastały dla eksportu francuskiej broni, nawet do krajów, które nie mają w zwyczaju kupować" francuskiego uzbrojenia - pisze "Le Parisien", nawiązując do wtorkowej decyzji Warszawy. W przetargu na śmigłowce wielozadaniowe Polska zdecydowała się na ofertę Airbus Helicopters, odrzucając propozycje konsorcjum Sikorsky-PZL Mielec z maszyną Black Hawk i włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland z należącym do niej PZL Świdnik oferujących wiropłat AW149.
Śmigłowiec H225M przeszedł do etapu testów. "Le Parisien" zaznacza, że Airbus zamierza inwestować w zakłady produkcyjne w Polsce.
Jak przypomina dziennik, wartość kontraktu na zakup 50 maszyn to ok. 2,5 mld euro, a umowa powinna zostać podpisana we wrześniu po testach. "To historyczna premiera we francusko-polskich stosunkach po upadku muru berlińskiego, gdyż Francja nigdy wcześniej nie eksportowała broni do Polski, która tradycyjnie była klientem Stanów Zjednoczonych i Niemiec" - zauważa "Le Parisien". Jak dodaje, to partnerstwo dobrze wróży francuskiemu eksportowi broni.
To kolejny w ostatnich miesiącach znaczny sukces francuskiego przemysłu obronnego. Wśród podpisanych kontraktów "Le Parisien" wymienia umowę z Egiptem na sprzedaż 24 myśliwców wielozadaniowych Rafale opiewającą na 5,2 mld euro oraz kontrakt z Indiami w sprawie dostarczenia 36 myśliwców. Ta ostatnia umowa wciąż jest negocjowana.
"Stanowisko Francji, która odmawia dostarczenia dwóch okrętów desantowych Mistral Rosji (kontrakt wart 1,2 mld euro), z pewnością uspokoiła Warszawę, która obawia się ekspansjonizmu Kremla" - ocenia gazeta. Jej zdaniem silnym sygnałem dla polskich władz było to, że w dniu, w którym ogłoszono wstrzymanie dostaw do Rosji, minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian przebywał w Warszawie, gdzie poinformował o przyjeździe 15 czołgów Leclerc do Polski na ćwiczenia w ramach działań podjętych przez NATO z powodu kryzysu na Ukrainie. Czołgi te mają w najbliższych dniach dotrzeć na poligon w Drawsku Pomorskim, co zbiega się w czasie z decyzją MON.
O "bardzo dużym kontrakcie na horyzoncie" dla francuskiego przemysłu obronnego pisze też portal RFI. Jeśli śmigłowiec produkowany przez Airbus Helicopters przejdzie ostatnie testy i kontrakt zostanie podpisany, będzie to oznaczało, że Francji udało się obejść problemy wokół kontraktu w sprawie Mistrali i uspokoić polskiego partnera dzięki czasowemu rozmieszczeniu w ubiegłym roku myśliwców Rafale w bazie w Malborku, a teraz czołgów Leclerc w Drawsku - uważa RFI.
Portal zauważa, że Polska "dąży do osiągnięcia równowagi transatlantyckiej w związku ze wzrostem napięcia w stosunkach z Rosją" i dlatego w ramach innej umowy wybrała amerykańską ofertę. We wtorek polski rząd postanowił o wyborze dla systemu obrony powietrznej zestawów średniego zasięgu Patriot amerykańskiej firmy Raytheon, której rywalem było konsorcjum Eurosam, zawiązane przez francuskie oddziały MBDA i Thalesa.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.