Zbigniew S. został zatrzymany w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa dotyczącego podsłuchów - poinformował we wtorek wieczorem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Kilka godzin później, po przesłuchaniu i postawieniu zarzutu publicznego rozpowszechniania wiadomości z postępowania przygotowawczego, został wypuszczony.
Według mediów we wtorek w mieszkaniu S. rozpoczęto policyjne przeszukanie; na miejscu jest też prokurator. Sam S. na swym profilu na portalu społecznościowym zamieścił wpis o treści: "Policja jest".
Wcześniej na profilu Zbigniewa S. na jednym z portali społecznościowych opublikowano zdjęcia kilkunastu tomów akt śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Za publiczne rozpowszechnianie bez zezwolenia materiałów ze śledztwa grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do lat dwóch pozbawienia wolności. O wszczęcie śledztwa wystąpiła praska prokuratura. Śledztwo to prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Upublicznione materiały dotyczą śledztwa ws. afery podsłuchowej. Nagranych zostało kilkadziesiąt osób, a opublikowane dotąd rozmowy obciążają i kompromitują najważniejsze osoby w państwie, związane ze środowiskiem rządzącej PO. Wśród nich znajdują się m. in. unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska, prezes NBP Marek Belka, marszałek Sejmu Radosław Sikorski, były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i szef CBA Paweł Wojtunik.
Media określają S. mianem "kontrowersyjnego przedsiębiorcy", który prowadzi "prywatną wojnę z policją i państwowymi instytucjami". W przeszłości S. był asystentem posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej i doradcą Andrzeja Leppera.
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.