Nową metodę szybkiego wykrywania sepsy opracowali naukowcy z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, informuje "Rzeczpospolita".
Dzięki niej wystarczy sześć godzin, aby wykryć we krwi grzyby czy bakterie mogące doprowadzić do wystąpienia zespołu ogólnoustrojowej reakcji zapalnej wywołanej zakażeniem, czyli właśnie sepsy. Znacznie przyspiesza to zastosowanie przez lekarza skutecznej terapii.
Nowa metoda została już opatentowana, ale nie jest jeszcze stosowana w diagnostyce. Konieczne są badania kliniczne, przeprowadzone na dużej grupie pacjentów. To kosztuje, więc naukowcy poszukują przedsiębiorcy gotowego do wyłożenia środków. Wtedy metoda mogłaby trafić do praktyki lekarskiej za dwa, trzy lata.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.