Pomimo trzyletniego śledztwa nie znaleziono dowodów na to, że wojskowy wywiad PRL wiedział o planowanym zamachu na Jana Pawła II, informuje Dziennik Zachodni.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach wiosną 2006 roku rozpoczął śledztwo mające stwierdzić, czy funkcjonariusze służb specjalnych państw komunistycznych brali udział w spisku na życie Jana Pawła II. Śledczy z IPN zainteresowali się przy tej okazji strukturami wywiadu PRL. Przesłuchano kilkunastu świadków, między innymi wysokich rangą oficerów Zarządu II Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego, czytamy w Dzienniku Zachodnim. W czasie śledztwa nie potwierdziły się informacje jednego z oficerów wywiadu wojskowego, twierdzącego, że widział przed zamachem notatkę informująca o planowanym zamachu, która nadeszła do centrali wywiadu w Warszawie w 1981 roku, donosi Dziennik. Ewa Koj, szefowa pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach, mówi na łamach Dziennika Zachodniego, że "nie ma dowodów na to, aby wywiad wojskowy wiedział o planach zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku. Jednak dzięki temu, że w ramach śledztwa prokuratorzy mieli dostęp do dokumentów Zarządu II, mogliśmy poznać nieznane dotąd struktury wywiadu wojskowego z lat 80" Prokurator Koj jest jedną z niewielu osób, które w czasie śledztwa w sprawie zamachu na Jana Pawła II poznała strukturę Zarządu II. W jednym Biuletynów IPN opublikowano artykuł prokurator Ewy Koj, który ujawnia nieznaną do tej pory strukturę Zarządu II Sztabu Generalnego.
Nie ma podstawy prawnej do wyłączenia tej części ludności spod obowiązku służby w wojsku.
Najczarniejszym scenariuszem cyberataku na Polskę jest wyłączenie infrastruktury krytycznej.