Tychy: Droga krzyżowa mistrza Kaszy

Obrazy w formacie format 92 na 140 cm pochodzą z roku 1889. Są w stylu XIX-wiecznego naturalizmu religijnego. Zostały znalezione trzy lata temu, w czasie remontu świątyni, w wieżyczce przy wejściu na belkach sufitowych. Wszystko wskazuje na to, że co najmniej przez kilkadziesiąt lat były ukryte przed światem. Co więcej, nikt nie potrafi dziś powiedzieć, kiedy się tam znalazły i dlaczego, czytamy w dzienniku. Proboszcz parafii ks. Teofil Grzesica, przyznaje: - W tym miejscu od lat przechowywane były różnego rodzaju sprzęty" lecz "nie spodziewaliśmy się tam takiego znaleziska". Odnowienia zniszczonych 11 stacji drogi krzyżowej i domalowania trzech brakujących obrazów podjęła się Agnieszka Niemczyk-Janik, konserwator zabytków. - Bez wątpienia mają swoją wartość historyczną - wyjaśnia. - Na pewno będą jednymi z najcenniejszych pamiątek z przeszłości Tychów - potwierdza Maria Lipok-Bierwiaczonek, dyrektor tyskiego Muzeum Miasta. Odnowienie jednego obrazu kosztuje 10 tys. zł. Probostwo, które w ostatnich latach przeprowadziło gruntowny remont kościoła, zaapelowało do wiernych o pomoc w sfinansowaniu odnowienia obrazów. Ksiądz Grzesica namawia parafian do wzięcia na siebie roli fundatorów. - Na razie w ten sposób zostanie opłacone odnowienie dwóch stacji - mówi proboszcz, czytamy w "Polsce". Kościół pw. św. Marii Magdaleny to najstarsza świątynia Tychów i jeden z najstarszych budynków w mieście.