Winę za obecny kryzys gospodarczy ponoszą nie tylko bankierzy i spekulanci giełdowi, ale również nieodpowiedzialni politycy, którzy czynili obietnice bez pokrycia.
Przykładem takich zobowiązań, których nigdy nie zamierzano w pełni zrealizować, są tzw. Milenijne Cele Rozwoju – uważa przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE. Bp Adrianus van Luyn uczestniczył 11 maja w Brukseli w dorocznym spotkaniu kierownictwa instytucji europejskich z przedstawicielami religii monoteistycznych na Starym Kontynencie. Tematem spotkania był kryzys gospodarczy. Z Kościoła katolickiego obok bp. van Luyna uczestniczyli w nim również kard. Miloslav Vlk z Pragi i abp Diarmuid Martin z Dublina. Ten ostatni wezwał do opracowania dla ekonomii odpowiedniego systemu prawnego i etycznego, który umożliwiłby zarówno wydajne funkcjonowanie, jak i realizację celów społecznych. Gospodarze spotkania José Manuel Barroso i Hans-Gert Pöttering zapewnili duchownych, że Unia Europejska nie opiera się na wzorcach kapitalistycznych, lecz na socjalnej ekonomii rynkowej.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.