W stolicy Węgier już po raz trzeci miała miejsce niecodzienna pielgrzymka różańcowa. Wyruszyła z pięciu parafii położonych na obrzeżach Budapesztu, obejmując swym zasięgiem miejsca kultu maryjnego.
Poszczególne odcinki tej trasy utworzyły drogę na kształt różańca. W ten sposób cały Budapeszt został niejako opasany modlitwą różańcową. Pierwsza tego typu pielgrzymka miała miejsce w 2007 r. w ramach odbywającej się w Budapeszcie Misji Miast. Główną intencją tej pielgrzymki była modlitwa za mieszkańców stolicy Węgier. Obecnie żyje w tym mieście ponad 2,5 mln ludzi różnych narodowości i religii, z czego ok. 60 proc. stanowią katolicy. Dzisiejsza modlitwa była więc swoistą manifestacją wiary, świadectwem tak bardzo potrzebnym węgierskiemu Kościołowi oraz okazją do umocnienia wspólnoty wierzących. W pielgrzymce uczestniczyły całe rodziny, młodzież i starsi, wspólnoty parafialne wraz ze swymi duszpasterzami. Poszczególne etapy tej specyficznej modlitwy zakończyły się uroczystą Mszą sprawowaną przez biskupów diecezji Ostrzyhom – Budapeszt.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.