Po audiencji ogólnej 27 maja na Placu św. Piotra Benedykt XVI zatrzymał się na chwilkę rozmowy z Massimo Busaccą, szwajcarskim arbitrem, sędzią finałowego meczu Ligi Mistrzów między Manchesterem United a Barceloną.
Obecni byli także dwaj towarzyszący mu sędziowie liniowi. Busacca, pochodzący z włoskojęzycznego kantonu Ticino, jest żarliwym katolikiem. Przypomina się, że podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej szwajcarski sędzia miał gwizdek z krzyżykiem. W jednym z wywiadów Busacca wyznał, że powołanie go na sędziego tak ważnego meczu, jak finał Champions League, uważa „za cud zesłany z nieba”.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa